Jaka jest Wasza ulubiona pora roku? Ja nie ukrywam, że uwielbiam jesień. Przede wszystkim za te najpiękniejsze kolory drzew, zwłaszcza w górach. Dziś zapraszam na wpis o miejscach, które ostatnio odwiedziliśmy w ramach właśnie takich jesiennych spacerów. Będzie fajny rezerwat przyrody, niecodzienne muzeum oraz wieża widokowa, pod którą da się podjechać samochodem! Przygotujcie ciepłą herbatę albo kakao i rozsiądźcie się wygodnie. 😊


1. Wieża widokowa w Bruśniku

Założę się, że większość z Was nie wie, gdzie chociaż mniej więcej leży Bruśnik. Ja też tego nie wiedziałam. Dopiero jak sprawdziłam na mapie, że są to okolice Ciężkowic, czy Tarnowa, trochę mi się rozjaśniło. 😀 


W 2013 roku wybudowano tutaj drewnianą wieże widokową, z której rozciąga się widok na Pogórze Rożnowskie. Wieża ma 23 metry wysokości, obok niej znajduje się mały parking i drewniana wiata. Wejście jest darmowe. Najlepiej wpisać w gps po prostu wieżę widokową w Bruśniku i powinno nas pokierować bez problemu. Przy kościółku Najświętszej Maryi Panny Wniebowziętej skręcamy ostro w lewo i tam będzie nas prowadziła dość wąska droga wprost pod wieżę. To dla wielu duży atut, że można podjechać do naszego celu i napawać się pięknymi widokami bez ani jednej kropli potu na czole. 😀 No przyznajcie, że widoki stamtąd są naprawdę piękne! 


2. Park Zdrojowy w Ciężkowicach
Do Bruśnika z Krakowa trzeba liczyć prawie 1.5h jazdy samochodem, więc skoro już trochę to trwa, warto by było zahaczyć o coś jeszcze. Tak właśnie zrobiliśmy. O Parku Zdrojowym w Ciężkowicach słyszeliśmy już, kiedy byliśmy w Skalnym Mieście. Przypomnę tylko, że po więcej szczegółów o naszej wyprawie tam, możecie przeczytać tutaj. Jednak wtedy nie był jeszcze dostępny dla turystów, oficjalne otwarcie nastąpiło latem 2021 roku, choć od razu zaznaczę, że wciąż trwają tam prace remontowe


Z Bruśnika do Ciężkowic dzieli nas dosłownie kilka kilometrów, więc warto tam podjechać. Pod samym parkiem znajduje się płatny parking, jeśli dobrze pamiętam to trzeba zapłacić 10 zł. Jednak nieco niżej, jest bezpłatny. Wszystko jest dobrze oznakowane, więc bez problemu traficie. Po drodze mamy też niewielką strefę gastro, w menu frytki, zapiekanki, gofry, lody. Ceny przystępne, ale my skusiliśmy się tylko na kawę w kawiarni już na terenie parku. Widać, że to wszystko jest nowoczesne i zadbane. Bardzo mi się podobał wystrój w środku, ale szkoda że kawa dostępna tylko w papierowych kubeczkach. Mam nadzieję, że to się jeszcze zmieni. 😏 Jakie atrakcje mamy w parku? 


Dla mniejszych turystów park linowy, ale są też malutkie baseny z wodą z tabliczką informacyjną, jaki zabieg rehabilitacyjny możemy sobie zafundować. 😀 Można np. polewać stopy zimną wodą przez 3-5 minut, albo zamoczyć ręce aż po łokcie w bardzo zimnej wodzie, przejść boso po mokrych kamieniach. No jest tego sporo. Poza tym jest też tężnia solankowa, przy której można sobie posiedzieć. A jakby komuś było mało, na terenie parku znajduje się ogród sensoryczny. Nie jest jakiś duży, ale nie sposób nie docenić różnorodności tego miejsca. Zdecydowanie warto tu zajrzeć i śledzić rozwój tego parku, bo mam przeczucie że będzie tylko lepiej. 


3. Muzeum Flipperów

No dobrze, to teraz coś dla tych, którzy nie chcą nigdzie wyjeżdżać, a jednocześnie marzy im się wyjście z domu w jakieś fajne miejsce. O Muzeum Flipperów dowiedziałam się przy okazji wizyty w innym muzeum. Tak to działa. 😀 Konkretnie wspominali o nim właściciele Muzeum Elektroniki, o którym pisałam tutaj. Swoją drogą, dawno nie spotkałam tak miłej obsługi, jak właśnie tam. 


Muzeum Flipperów mieści się na ul. Stradomskiej 15, w podziemiach. Jest otwarte w godzinach 14-21, a w weekend wcześniej bo od 12. Bilety mamy godzinne (cena 20/40zł) albo open (40/60zł). My wzięliśmy tylko na godzinkę ze względu na ograniczenia czasowe, ale pan z obsługi raczej nie przywiązywał wagi do tego, komu kończy się limit. 😉 Godzina to zdecydowanie za mało, żeby skorzystać z tych wszystkich atrakcji.


Automatów jest bardzo dużo, a niektóre pochodzą z lat 50, czy 60, więc to prawdziwe zabytki. Co ważne, oprócz klasycznych flipperów (takich, w których za pomocą ruchomych łapek po bokach, ruszamy kulką) znajdziemy też inne atrakcje. Jest Mortal Kombat, jakieś strzelanki, samochody, czy ponadczasowy Pac-man. No dla każdego coś dobrego. Kiedyś wspominałam Wam o Muzeum Gier Wideo, to coś bardzo podobnego. Ciężko wskazać, które lepsze, dlatego polecam sprawdzić jedno i drugie. 


4. Dolina Sztoły w Bukownie

A na koniec coś po drugiej stronie Krakowa i jego okolic. Znów będzie troszkę do przejechania, ale zapewniam że warto, a po drodze to można by zrobić tyle przystanków, że wycieczka spokojnie zajęłaby cały dzień. Zacznę od parkingu, bo zaparkować można tak naprawdę w wielu miejscach. W zależności od tego, ile mamy czasu. Podaję Wam współrzędne, z których my skorzystaliśmy : 50.2596,19.4579. Parking jest darmowy, ale nie za duży.

Obraliśmy szlak czerwony i skierowaliśmy się w głąb lasu. Po chwili byliśmy już przy meandrach rzeki Sztoła, lecz ze względu na suszę, wszystko było wyschnięte. Mimo to, wędrowaliśmy dalej, bo teren naprawdę przypadł nam do gustu. A poza tym było cicho, pusto i spokojnie. Idealnie na odpoczynek. Trochę przez piasek, trochę przez las dotarliśmy do sztucznego zalewu Leśny Dwór. 


Obeszliśmy go dookoła i tam już spotkaliśmy na plaży pierwszych ludzi. Trochę się dziwiliśmy, bo zanosiło się na konkretną burzę, więc my narzuciliśmy sobie szybsze tempo, mijając plażowiczów. 😀 Przy Leśnym Dworze jest też parking, więc można by było zacząć wycieczkę stąd, albo zrobić sobie w ogóle krótszy spacer. Mamy tam wiatę z ławeczką, więc to dobre miejsce na jakiś mały posiłek. 


Widzieliśmy też oznakowania dla wędkarzy, Mateusz nawet przez chwilę się rozmarzył, kto wie co z tego będzie. 😀 My spędziliśmy tam prawie 2h i to był fajny niedzielny spacer. No, ale co dla tych którym mało?

  • Pustynia Błędowska
  • Podziemne muzeum w Olkuszu
  • Zamek Tenczyn w Rudnie
  • Kamieniołom w Zabierzowie

No i teraz powiedzcie mi, które miejsce najbardziej do Was przemawia? 😍




4 komentarze:

  1. Powiem Ci Kochana, że co jak co, ale w zdjęcia umiesz 😍 akurat za jesienią nie przepadam, no chyba że właśnie ta złota, z pięknym słońcem i cudownymi kolorami ❤ a muzeum Fliperów brzmi bardzo dobrze! 😍 te maszyny kojarzą mi się z gra komputerowa na Windowsie, nie pamiętam jej nazwy ale może kojarzysz, taka kulkę trzeba było odbijać żeby nie wpadła do dziury 😅

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Moja Droga! I za komentarz i że znalazłaś czas,żeby przeczytać :D Faktycznie zdjęcia chyba wyglądają zachęcająco. :) Kojarzę grę o którą Ci chodzi, ale tez nie pamiętam nazwy :d w kazdym razie to muzeum mogłoby się Wam spodobać <3

      Usuń
  2. Dla mnie Park Zdrojowy mega, zwłaszcza, że wiem jakie to okolice 😀 moze choróbska odejdą w końcu to jeszcze zaliczymy jakąś wycieczkę jesienią 😂

    OdpowiedzUsuń