Zazwyczaj było tak, że moje wpisy były poświęcone kilku miejscom. Starałam się różnicować atrakcje, tak aby dla każdego było coś dobrego. W tym wypadku postanowiłam zrobić inaczej, niż zwykle. Napisać posta o jednym miejscu. Nie będę ukrywać, że miejscówka skradła moje serce, dlatego też wpis w nieco innej formie. Zapraszam na spacer po Skalnym Mieście w Czechach. 


1. Od początku

Trzy miesiące temu w ogóle nie myślałam o tym, że uda mi się odwiedzić Skalne Miasto w wakacje. Szczerze powiedziawszy, planowałam taki wypad bardziej jesienią, ale skoro dostałam od M. wolną rękę w kwestii urlopu, mogłam trochę poszaleć. I kiedy już w głowie układał mi się plan, wszystko miała popsuć pogoda. Zapowiadali tego dnia deszcze od godziny 9 rano aż do wieczora. No, a weź tu wstań wcześniej na wakacjach. Jednak wiedziałam, że skoro mam szansę na realizację kolejnego podróżniczego marzenia, to nie powstrzyma mnie jakiś deszczyk. I na całe szczęście, dosłownie dzień przed wyjazdem, prognozy totalnie się odmieniły, pogoda nam dopisała. 


2. Jak się przygotować?

No właśnie, zanim wyruszyliśmy, to dzień wcześniej wykupiliśmy sobie bilety online na tej stronie i bardzo Wam polecam skorzystać z takiej opcji, bo dzięki temu możemy troszkę zaoszczędzić. Sami zerknijcie na tabelkę, że to różnica aż 70 koron, czyli za dwa bilety robi nam się już prawie 30 zł. Będzie na kawę, piwo, albo dwa magnesiki.

 Oprócz biletów wstępu, kupiliśmy tez bilety na parking(150 koron). I tutaj wiem, że widziałam na miejscu parking za 100 koron, ale był on załadowany, więc jeśli chcemy dodatkowo oszczędzić, to warto przyjechać naprawdę wcześnie. Bilety przysyłane są w formie pdf na emaila, dosłownie zaraz po zakupie. Przy wjeździe sprawdzają rezerwację na parking, nieco mniej dokładni są jeśli chodzi o wejście na teren parku, ale to ze względu na ilość ludzi. Przy kasach znajduje się dość duża restauracja i osobno toalety. Łazienki są naprawdę zadbane i bezpłatne, warto skorzystać bo czeka nas dość długi spacer. 

3. Jak zwiedzać? 

Generalnie zaraz na wejściu dostaliśmy mapkę, bez której byłoby trudno poruszać się po parku. Owszem, są drogowskazy, ale miałam takie wrażenie, że łatwo coś przeoczyć. Zaraz po wejściu naszym oczom ujrzało się przepiękne turkusowe jezioro. 

Możemy zwiedzanie rozpocząć albo od spaceru wokół, albo to zostawić sobie na koniec. My wybraliśmy tę drugą opcją, usiedliśmy na ławeczce (było ich dość sporo) i w tym pięknym miejscu mieliśmy przerwę na kabanosika (a jakże!). Dużym plusem są też polskie oznaczenia na mapie, którą dostaliśmy. Mamy tam chociażby nazwy niektórych skał, czy punktów widokowych. Kierowaliśmy się zielonym szlakiem, dzięki któremu zrobiliśmy solidne kółko wokół parku. Dodatkową, płatną, atrakcją jest rejs łódką po jeziorku, który trwa ok. 15 minut. Cena rejsu to 50 koron, płatność tylko gotówką w charakterystycznej drewnianej chatce. My akurat się nie zdecydowaliśmy, bo utworzyła się dość duża kolejka, a poza tym zeszliśmy schodami na dół, aby ocenić na ile atrakcyjna jest ta przeprawa. Odcinek do przepłynięcia jest naprawdę krótki, więc polecam dobrze się zastanowić, czy warto. 😉

4. Gotycka Brama i Mysia Dziura

Chyba najbardziej rozpoznawalne miejsce w Skalnym Mieście. Myślałam, że zrobienie zdjęcia bez tłumów będzie niewykonalne, przecież zwiedzaliśmy w sezonie i przy bramie byliśmy chwilkę po 10. No, ale udało się! A ku radości Mateusza, nawet było kilka podejść. 😂 Skąd ta brama się tam wzięła? Otóż powstała w 1839 roku, zbudowana przez ówczesnego właściciela. Powód był bardzo praktyczny, to tutaj pobierano opłaty za wstęp do skalnego labiryntu. Wcześniej wiele osób wchodziło na teren parku nielegalnie, a to nie spodobało się władzy. Kolejnym ciekawym miejscem, przy którym warto się na chwilę zatrzymać (no i przy którym tworzą się kolejki) jest skalny przesmyk o szerokości 50 cm, o nazwie Mysia Dziura. To było tak naprawdę jedyne miejsce, w którym trzeba było się przeciskać, czy ewentualnie wciągnąć brzuch. 😀 Co ciekawe, oba te miejsca możemy zobaczyć w pierwszej części filmu "Opowieści z Narni". Cóż, są bardzo charakterystyczne i nadają klimat temu miejscu. 


5. Niezbędny ekwipunek

Zacznę od tego, że ciężko będzie park zwiedzać z wózkiem, a wręcz wydaje się to niewykonalne ze względu na dużą ilość schodów. Jeśli chcemy zwiedzać z maluszkiem, bardziej nada się nosidełko lub chusta. Dla psiolubnych dobra wiadomość jest taka, że można wejść na teren skalnego miasta z pieskiem, ale trzeba za to zapłacić(50 koron). Co ze sobą wziąć? Przede wszystkim wodę i jakąś przekąskę. Na terenie skalnego miasta nie ma żadnych budek z jedzeniem i w sumie dobrze, bo to pozwala na zachowanie w pełni naturalnego klimatu tego miejsca.

 Na spacer trzeba przeznaczyć ok. 3h, dlatego naprawdę warto o tym pamiętać przy pakowaniu. Kolejną ważną kwestią są odpowiednie buty. Teren nie jest wymaga jakiejś wybitnej kondycji, ale uwierzcie, że wygodniej jest spacerować w adidasach, niż w japonkach. My ubraliśmy swoje górskie buty, które służą nam już kolejny rok, pisałam o nich właśnie tutaj Warto mieć też ze sobą gotówkę, tak jak pisałam- za rejs łódką można zapłacić tylko w ten sposób. Dodatkowo przed wejściem znajdują się budki z pamiątkami (moje ulubione!) i tam też można było zapłacić tylko gotówką. My akurat nie mieliśmy ze sobą koron, tylko euro, ale nie był to żaden problem. Ostatnią kwestią, o której muszę wspomnieć, jest możliwość dojazdu do czeskiego skalnego miasta pociągiem. Stacja znajduje się dosłownie tuż obok wejścia. Wiem, że pociągi kursują np. z Wrocławia. A tym, którym mało, zaraz obok Czeskiego Skalnego Miasta, znajdują się też Teplickie Skały. Te na razie mamy dopiero w planach. Trzymajcie kciuki za szybką ich realizację! 



8 komentarzy:

  1. Jak tam jest pięknie! Już po pierwszym zdjęciu wyglądało mi to dosłownie jak kadr z jakiegoś filmu, moim pierwszym skojarzeniem był Harry Potter, ale jednak faktycznie to zdecydowanie klimat Narnii 😍 A kabanosy na wycieczce obowiązkowo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też trochę ten klimat przypomina Harrego Pottera 🤩 w każdym razie było tam bajecznie i nawet ten kabanos jakoś o wiele lepiej smakował 🤣

      Usuń
  2. Jaka cudowna fotorelacja. Piękne zdjęcia i dobrze się czyta ;)
    Osobiście nie miałam jeszcze okazji zwiedzać Czech, ale mam to w planach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że kiedyś uda się zrealizować te plany :) Skalne Miasto i Pragę polecam bardzo 🤩

      Usuń
  3. Ja jestem w szoku jak udało ci się zrobić zdjęcia praktycznie bez tłumów w tle skoro mówisz, że troche ludzi jednak było 🙉 zdjęcia piękne, można powiedzieć, że poczułaś Narnie, bo klimat jest boski 😍

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rezerwat jest ogromny,więc ludzie się troszkę rozeszli :) tylko w jednym miejscu musiałam chwilę czekać 😄

      Usuń