Przyznam szczerze, że wpis poświęcony tylko gastronomii chodził mi po głowie już od dłuższego czasu. W końcu trochę tych kawiarni w Krakowie odwiedziłam i dziś zamierzam przedstawić swoje ulubione. Brałam pod uwagę przed wszystkim obsługę, lokalizację i cenę. Starałam się też wyjść poza centrum Krakowa, tak aby każdy znalazł coś dla siebie. Zobaczcie, co mi z tego wyszło. 👀

10. Fornir, ul. Długa 12

Tę kawiarnie polecało mi wiele osób. Przede wszystkim ze względu na piękny ogródek i faktycznie, robi  wrażenie. Jest to dość popularne miejsce i za pierwszym razem nie udało nam się tam dostać. Następnym razem przyszłam tam z przyjaciółką na otwarcie i obserwowałyśmy jak ogródek momentalnie się zapełnia. 


W kawiarni obowiązuje samoobsługa i po zajęciu stolika trzeba podejść do kasy i coś zamówić. Ja wybrałam sobie kanapkę i kawę, a moja towarzyszka zamiast kanapki wzięła drożdżówkę. Nie wiedziałam wcześniej, jak wygląda moje śniadanie, ale spodziewałam się za 25 zł konkretnej wyżerki. 😝 No niestety, trochę się rozczarowałam. Było smaczne i widać, że wszystkie składniki były świeże. Jednak dla mnie za kawę i kanapkę dać 40 zł, to trochę dużo. Zastanawiałam się, czy pisać o tym miejscu, ale ogródek i lokalizacja mnie przekonały. 

Plusy: piękny ogródek, lokalizacja blisko centrum

Minusy: cena, krótkie godziny otwarcia


9. Grani Coffe, Brodzińskiego 6

To kolejna kawiarnia, którą poznałam dzięki poleceniu. Tym razem przenosimy się na urocze Podgórze, w pobliżu kładki Bernatki. Co nas zdziwiło na samym początku, to pustki. Wybraliśmy się w tamte okolice na leniwy, niedzielny spacer. Lokal jest dość duży i zajętych stolików było raptem kilka. Usiedliśmy sobie przy ciekawej dekoracji z lustrami i czekaliśmy na kawę i ciacho. Jedno i drugie było bardzo dobre. Ceny raczej wyższe, niż niższe, bo za duże cappucino też trzeba było dać 15 zł i za ciacho podobnie, ale myślę że tutaj lokalizacja też zrobiła swoje. 

Plusy: lokalizacja, ciekawy wystrój

Minusy: dość wysokie ceny


8. Cafe Nowa, osiedle Zgody 7

Czymże byłby ranking kawiarni bez wspomnienia o mojej ukochanej Nowej Hucie? Bardzo ubolewam nad tym, że jest tu tak mało takich miejsc. Cafe Nowa to połączenie kawiarni z księgarnią. Poza tym, bardzo często organizowane są tu też spotkania autorskie, albo jakieś ciekawy warsztaty. No i dla mnie dużym plusem jest współpraca kawiarnia z osobami niepełnosprawnymi. Kawa przepyszna, a do tego piękne wysokie fotele, chociaż uprzedzam-zazwyczaj są zajęte. Największym minusem jest powierzchnia lokalu, ponieważ mamy tutaj tylko kilka stolików. Ceny standardowe, ani niskie ani wysokie. Znów narobiłam sobie smaka na wizytę tam. 

Plusy: kawiarnia i księgarnia w jednym, dużo ciekawych wydarzeń, współpraca z osobami niepełnosprawnymi

Minusy: Bardzo mało miejsca


7. Emily Bakes, ul. Jagiellońska 8

A teraz coś dla tych, którzy szukają niecodziennych wnętrz! W tej kawiarni zdecydowanie czułyśmy się, jak w innym świecie. Może to nie do końca mój klimat, ale domyślam się, że znajdą się fani takich słodko różowych i bajkowych kawiarenek. 

Tu znów zaskoczyły mnie pustki, byłyśmy jakoś popołudniu, a lokalizacja to przecież ścisłe centrum. Zatem, jeśli szukacie czegoś niecodziennego w pobliżu rynku, to miejsce może być dla Was. Ceny? No jak na centrum przystało, dość wysokie. Kawa i ciasteczka bardzo dobre. Zatem jeśli jesteście w pobliżu rynku i szukacie niecodziennej miejscówki na babskie pogaduchy (i nie tylko), to wpadnijcie właśnie tam!

Plusy: Ciekawe wnętrze, mało ludzi, lokalizacja

Minusy: Ceny trochę wysokie


6.  Pojnarówka Art&Coffe bar, aleja Adama Mickiewicza 21B

No dobra, często wspominam o tych cenach, więc teraz będzie fajna miejscówka właśnie pod tym względem. Kawiarnia mieści się niedaleko AGH, więc troszkę z dala od centrum, ale robotę tutaj robi przede wszystkim secesyjne wnętrze. No pokażcie mi drugą taka kawiarnię w Krakowie. Nie ma 😀.


Z racji lokalizacji blisko uczelni, większość klientów, to byli studenci. Fajnie było przez chwilę poczuć się troszkę młodszą. W środku bardzo dużo roślinek, co dla mnie jest plusem, pyszna kawa i dobre ceny. Ja wzięłam kawałek tarty na słono i kawkę i za taki zestaw zapłaciłam 22 zł. Dla mnie bomba. Zanim się tam wybierzecie, sprawdźcie na ich fp czy nie mają jakiegoś zamkniętego wydarzenia. Mnie się już raz zdarzyło pocałować klamkę. Mimo to, wróciłam i warto było!

Plusy: Kawiarnia w szklarni, dużo zieleni, niskie ceny

Minusy: Krótki czas otwarcia

5. Żarówka Cafe, ul. Floriańska 20

Teraz coś dla tych, którzy wiecznie gonią i mają ograniczony czas. Kawa w rynku? Na dodatek, żeby jeszcze  dało się coś zjeść. Ci zagonieni, często bywają głodni. 😀 Żarówka Cafe jest świetnym rozwiązaniem, bo po pierwsze nie trzeba się błąkać po rynku. Znajduje się na ulicy Floriańskiej, schowana w wejściu do kamienicy. Dzięki temu, nie rzuca się tak w oczy i jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło, żeby nie było stolika. Jednak to mnie też trochę dziwi, bo Żarówka ma świetne opinię, ale może turyści po prostu nie potrafią tam trafić. No nie wiem. 😀 Podpowiem Wam, że idąc w stronę Kościoła Mariackiego spod Bramy Floriańskiej, wejście znajduje się po Waszej prawej stronie, w pobliżu Muzeum Figur Woskowych. Oprócz pysznej kawy, mają tu też dobre lemoniady i pyszne obwarzanki w wersji mięsnej albo vege. Naprawdę dla każdego coś dobrego. Ja jestem zdecydowanie na tak! Cena za kawę i lemoniadę to 32 zł. 

Plusy: Jest po prostu pysznie! 

Minusy: W środku stoliki są ściśle koło siebie, ciężko o prywatność. Na szczęście na zewnątrz nie ma takiego problemu. 😉

4. Meho Cafe, ul. Krupnicza 26

To kolejna kawiarnia do której miałam kilka podejść. Raz przeszkodził mi deszcz, innym razem alergia osoby towarzyszącej itd. Meho Cafe mieści się w tej samej kamienicy, w której kiedyś mieszkał Józef Mehoffer. Jest tu oddział Muzeum Narodowego, zatem to takie muzeum i kawiarnia w jednym. Jednak przyszłam tu nie ze względu na wybitnego polskiego malarza, ale piękny ogród o którym wiele słyszałam. I trzeba przyznać, że jest naprawdę ślicznie! Zupełnie zapominamy o tym, że znajdujemy się w centrum Krakowa. Jest cicho, spokojnie. Podpowiem Wam, że tę kawiarnię wybrałabym jako miejsce na randkę. 😀 Cenowo jak to w centrum, kawa ok 12/14 zł. 

Plusy: Kawiarnia z najładniejszym ogródkiem w Krakowie

Minusy: Dość ubogie menu, w środku wystrój średni


3. Charlotte - Chleb i Wino, plac Szczepański 2

W tym zestawieniu musi się znaleźć też jakiś klasyk. Oto i on! Niemniej bardzo lubię to miejsce za najlepsze słodkie śniadania w Krakowie. Za kawkę, koszyk pieczywa, dżem i czekoladę zapłacicie 20 zł. Niektórzy uważają, że kiedyś tego pieczywa było więcej i te śniadania były lepsze. Cóż, nie wiem. Ja nigdy nie wyszłam stamtąd głodna. Jednak w związku z popularnością, ta miejscówka jest najbardziej obleganą ze wszystkich polecanych. Aby się tam dostać, polecam przyjść dość wcześnie i najlepiej w tygodniu, jeśli macie taką możliwość. Przyczepię się jeszcze do obsługi, bo dwa razy byłam świadkiem rozlania szampana/wina przez kelnerów. 🙈 No, ale i tak kocham to miejsce! 

Plusy: Niskie ceny, obfite porcje.

Minusy: Długie kolejki, trochę nieogarnięta obsługa, u góry ciasno przy stolikach. Lepiej wybrać się na dół. 


2. Metrum RestoBistro, ul. świętego Tomasza 43

No dobrze, a teraz kawiarnia z pięknym widokiem. Uprzedzę jednak na początku, że nie zawsze jest ona dostępna dla turystów, czy mieszkańców. Kawiarnia mieści się na dachu Szkoły Muzycznej i zdarza się, że mogą korzystać z niej tylko pracownicy. Trzeba to monitować na ich fp, aktualnie (na dzień 27.08) kawiarnia jest nieczynna dla osób z zewnątrz. Nie wiem, czemu są takie ograniczenia, ale władze kawiarni chyba mają to narzucone odgórnie. W każdym razie, zanim się wybierzecie, sprawdźcie czy jest otwarte. Z dachu rozciąga się piękny widok na Kraków. Kolejnym plusem są niskie ceny, za kawę mrożoną zapłaciłam chyba 11 zł. Mamy tu też zestawy obiadowe, ciastka i inne łakocie. Jak na to, że miejsce jest też dość popularne, nigdy nie było problemu ze stolikiem. Gdyby nie problemy z otwarciem, byłoby to miejsce numer jeden. No, ale srebrny medal jak najbardziej się należy. 

Plusy: Kawiarnia jest na dachu, więc widok stamtąd zapiera dech. Jest pięknie i taniutko, jak na centrum Krakowa

Minusy: Często z kawiarni mogą korzystać tylko pracownicy szkoły muzycznej

1. Siesta Cafe, ul. Stolarska 6

Ostatnio pytałam Mateusza, czy ma swoją ulubioną kawiarnię w Krakowie. Nie sugerowałam żadnej, ale wybrał tę, o której sama pomyślałam. Ja nie jestem zbyt obiektywna w tej kwestii, bo przede wszystkim mam do tego miejsca mega sentyment. No, ale Mateusz stwierdził, że tam po prostu ta kawa zawsze była pyszna. 

A ja dodam od siebie, że w zimowe wieczory nic tak dobrze nie smakuje, jak zimowa herbata i szarlotka na ciepło. Dla mnie mistrzostwo świata. 😍 W kawiarni panuje świetny klimat, jest bardzo przytulnie i domowo. Ceny są przystępne, a w smaku wszystko przepyszne. Naprawdę polecam. 

Plusy: Niskie ceny, klimatyczne wnętrza, pyszna kawa

Minusy: Brak? No dobra, czasem jest problem ze stolikiem. Dobre kawiarnie tak mają. 

No dobra, to kto zna wszystkie? A może Wy polecicie mi coś fajnego? Dajcie znać. 😀

13 komentarzy:

  1. Po co komu Google Maps, skoro jesteś Ty i Twoje wpisy? 😍 Sporo z tych miejsc już odwiedziłam (Pojnarówka to dla mnie odkrycie roku!), ale widzę, że jeszcze parę miejsc przede mną 😄 Charlotte po raz kolejny w planach do odwiedzenia jutro 😁 W sumie jedynie nie jestem zwolenniczką Forniru, jak dla mnie ceny i rozmiaru kanapki nie ratuje ich ogródek 🙈 No ale wiadomo ze to moja prywatna opinia, bo jednak kawiarnia jest wysoko oceniana w internetach :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale Ci zazdroszczę tego Charlotte! Prawie na każde miejsce narobiłam sobie smaka, pisząc ten wpis :D no tak naprawdę kilku fajnych knajp nie ujęłam, a powinny się tu znaleźć jak szalejcafe, bun bakery albo cytat, ale może kiedyś zrobię aktualizację :) chyba polubię siez takimi wpisami <3

      Usuń
    2. Ja jeszcze pomyślałam o Lesie, bo też fajna miejscówka 😊 Także moze kolejny wpis z dziedziny gastronomii to z kolei gdzie na śniadanie w Krakowie? :D

      Usuń
    3. W sumie spoko ale w tym Lesie to ja się nie najadłam 🤣 i też drogo było 🙈 Charlotte wygrywa 🥰

      Usuń
  2. Super, jak będę w Krakowie to na pewno skorzystam z Twojego wpisu ^^ Ostatni raz byłam już niemal 4 lata temu zimą :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kraków serdecznie zaprasza! :) bardzo się cieszę, że wpis przydatny!

      Usuń
  3. O, dobrze wiedzieć! :) Mój brat właśnie się wybiera do Krakowa. Podeślę mu ten wpis.

    OdpowiedzUsuń
  4. Do Krakowa mam niestety bardzo daleko, ale jeśli kiedyś będę się wybierała to wrócę do Twoich poleceń ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na blogu znajdziesz przynajmniej kilka wpisów o Krakowie,bo to naprawdę różnorodne miasto 😍 bardzo polecam 😁

      Usuń
  5. Pojnarówka 😲 musisz mnie tam zabrać 😳 super wygląda, może nawet kiedyś widziałam z ulicy, ale nawet nie pomyslałam, że tam kryje się kawiarnia 😅 dla mnie nr 1 to właśnie to nad Szkołą muzyczną i jestem w szoku, że teraz takie ograniczenia, nie wiedziałam 🤔 szkoda. No i skoro Siesta Cafe to numero 1 dla Ciebie to w takim razie następnym razem zabieram Cię tam w ramach dzisiejszej gafy 🙊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No Szkole Muzyczna to chyba ja Ci pokazałam 😄bo wiem że kiedyś tam bylysmy razem 😍 a do Siesty zawsze chętnie!

      Usuń
  6. Ale fajny wpis :) muszę się wybrać do tej kawiarni przy AGH i do Żarówki nie słyszałam o nich :) Z kolei dla mnie nr 1 jest Cytat Cafe. K. 😉

    OdpowiedzUsuń