Witajcie! To mój debiut w pisaniu postów na bloga, ale poprosiła mnie o to Iwonka, więc jak mogłabym odmówić? 😊 O historii naszej przyjaźni mogłabym pisać długo, ale zamieszczę tutaj tylko kilka najważniejszych informacji. Poznałyśmy się w liceum i szybko okazało się, że nadajemy na tych samych falach. Łączy nas wiele cech wspólnych, ale pasje mamy nieco inne - Iwonka woli podróżować, a ja mogłabym godzinami stać w kuchni i zajmować się przyrządzaniem posiłków. Czy te pasje da się jakoś połączyć? Oczywiście! W końcu na każdej wyprawie podstawą jest dobry prowiant. Dlatego przygotowałam dla Was trzy pomysły na przekąski, które możecie bezpiecznie zabrać ze sobą w podróż- są niewielkie, lekkie, a do tego pyszne. Jesteście gotowi? 😊


Na początku klasyka. Muffinki są pyszne, szybkie i proste- poradzi sobie z nimi nawet kuchenny laik. Moja wersja zawiera mąkę pełnoziarnistą, dzięki czemu babeczki sycą na dłużej, a więc sprawdzą się idealnie jako przekąska na wycieczkę.


1.MUFFINKI BANANOWE (12 sztuk; 1 sztuka- ok. 116 kcal.)

Składniki:

  • 1 dojrzały banan (u mnie 130 g.)
  • 40 g. posiekanej gorzkiej czekolady (jeśli używaj takiej z wysoką zawartością kakao- dodaj nieco więcej słodzidła)
  • 40 g. erytrytolu 
  • 2 jajka 
  • 25 g. posiekanych orzechów ziemnych
  • 2 łyżki oleju rzepakowego
  • 190 g. jogurtu naturalnego
  • 120 g. mąki orkiszowej pełnoziarnistej 
  • 35 ml. mleka
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia


Jajka dokładnie ubić z erytrytolem. Dodać rozgniecionego banana, jogurt oraz olej i dokładnie zmiksować. Nie przerywając miksowania stopniowo dodawać mąkę, aż do całkowitego połączenia składników.

Do masy dodać proszek do pieczenia, orzechy oraz posiekaną gorzką czekoladę i dokładnie wymieszać. Dodać mleko i ponownie wymieszać.

Masę nakładać do papilotek do ¾ wysokości i piec w piekarniku ok. 25 min (do suchego patyczka) w temp. 180 st.C.



Wiele osób na górskie szlaki zabiera ze sobą tzw. batony superfoods. Trudno się dziwić- w końcu potrafią dodać energii, a tego właśnie spacerując potrzebujemy. Może ktoś się skusi na własną wersję? Jest zdecydowanie tańsza i równie pyszna, a poza tym fajnie wiedzieć, co dokładnie ląduje w naszym lunchboxie.


2.BATONIKI Z DYNI I BATATÓW (8 sztuk; 1 sztuka- 276 kcal.)

Składniki:

  • 250 g. batatów (u mnie 1 duży; waga po obraniu)
  • 300 g. dyni (waga po obraniu)
  • 50 g. miodu (lub więcej, jeśli wolisz bardziej słodkie)
  • 200 g. płatków owsianych 
  • 20 g. zmielonego siemienia lnianego
  • 50 g. posiekanych suszonych moreli
  • 50 g. drobno posiekanych orzechów ziemnych
  • 50 g. ziaren słonecznika
  • 2 jajka 


Bataty i dynię pokroić w kostkę, upiec do miękkości w piekarniku ustawionym na 190 st. C. (ok. 30 min.). Po ostygnięciu zblendować z miodem i jajkami. 

Do zblendowanej masy dodać płatki owsiane, wymieszać. 

Dodać wszystkie pozostałe składniki i dokładnie wymieszać.

Formę 26x26 cm. wyłożyć papierem do pieczenia, umieścić w niej masę i dokładnie wyrównać łyżką. Piec w 180 st. C. przez 25 min.

Po ostudzeniu pokroić na batony.



A że nie samym słodkim człowiek żyje, to na koniec wytrawna propozycja. Nie taka „fit” jak dwie poprzednie, ale spójrzmy prawdzie w oczy- na wycieczce można sobie pozwolić! 😊 Zaletą moich pierożków jest dodatkowo fakt, że świetnie sprawdzą się jako przekąska imprezowa, a w wersji maxi spokojnie mogą zastąpić obiad. 3 w 1 kusi! :D


3.PIECZONE PIEROŻKI (33 sztuki; 1 sztuka- ok. 56 kcal.)

Składniki:

Ciasto:

  • 1 opakowanie suchych drożdży (7 g.)
  • 1 łyżeczka cukru
  • 2 łyżki oliwy
  • 175 ml. ciepłej wody
  • 1 łyżeczka soli 
  • 300 g. mąki pszennej (+ewentualnie do podsypania)


Farsz:

  • 1 łyżeczka oliwy
  • 2 ząbki czosnku 
  • 130 g. startego na drobnych oczkach żółtego sera
  • 100 g. wędliny
  • 180 g. przecieru pomidorowego
  • 40 ml. wody 
  • przyprawy: sól, pieprz, oregano, bazylia wg uznania 


Drożdże rozpuścić w ciepłej wodzie z dodatkiem cukru. Dodać pozostałe składniki i zagnieść ciasto nielepiące się do rąk. Uformować w kulę i pozostawić pod przykryciem na ok. 1 h.

W międzyczasie czosnek drobno zetrzeć na tarce i podsmażyć go na łyżeczce oliwy. Dodać przecier pomidorowy, wodę, przyprawy i smażyć ok. 3 min. ciągle mieszając.

Wędlinę pokroić i dodać do przecieru, podsmażyć. Dodać ser, mieszać do całkowitego rozpuszczenia, a następnie zdjąć z ognia.

Ciasto rozwałkować, szklanką wycinać kółka, nakładać farsz i skleić na wzór pierogów. 

Piec w 190 st. C. przez ok. 13-15 min.



To którą propozycję zapakujesz do plecaka? 😊

10 komentarzy:

  1. Ale mi dziwnie, jak czytam siebie! 😂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze raz serdecznie podziękowania dla Ciebie za ten wpis! 🥰❤️

      Usuń
    2. Cała przyjemność po mojej stronie 😍

      Usuń
  2. Poproszę muffinki ��

    OdpowiedzUsuń
  3. Juz biegnę do kuchni! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wycieki z takim prowiantem to czysta przyjemność, a w doborowym towarzystwie autorki bloga, oraz męża autorki bloga i mojej kochanej żony to jak mawia klasyk (Makłowicz) "arcydobro"!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lepiej bym tego nie ujęła 🤩 dziękuję! ♥️

      Usuń
    2. Dlatego jestem za tym, żeby na taką wycieczkę za niedługo się wspólnie wybrać 🥰❤️

      Usuń