Jednym z moich sprawdzonych sposobów na lepszy humor jest zagranie w planszówkę. I jak myślę o tym, który wpis sprawił mi najwięcej radości,  był to właśnie ten o polecanych przeze mnie grach. Żadne tam podróże, ani książki. :) Dlatego postanowiłam podzielić się z Wami nowościami, które trafiły w moje ręce od czasu poprzedniego wpisu, który możecie przeczytaj o tutaj.



1. Na końcu języka

Moje kryterium fajnej gry? Po przetestowaniu, chcę ją mieć jak najszybciej u siebie i szukam tylko do tego okazji. Tak było właśnie z tą pozycją. W grze każdy gra na swoje konto, a naszym zadaniem jest uzbierać jak największą ilość kart. Na środku rozdajemy dwie kupki koloru niebieskiego lub czerwonego. Ustalamy razem z graczami ,z której kupki będziemy ciągnąć karty. Po kolei każdy wykłada przed sobą jedną , tak aby wszyscy gracze ją widzieli - czyli kartę ciągniemy od góry, a nie od dołu. Tłumaczę, bo mieliśmy już z tego powodu zacięte dyskusję 😀 



Na kartach znajdziemy różne symbole i nazwy - np. serduszko z napisem sport zimowy albo bomba z podpisem postać historyczna. Kiedy symbole  graczy się powtórzą, trzeba jak najszybciej powiedzieć hasło przeciwnika. Dla przykładu, gracz który posiada kartę z napisem sport zimowy, w tej sytuacji krzyczy cokolwiek, co mu się skojarzy z czymś dużym :).

Kto wygrywa, zabiera kartę ze sobą i kładzie na swoim stosiku. W grze są też karty specjalne, np. takie :



Wtedy oznacza to, że jeśli ja będę miała symbol chmury, a Mateusz symbol serca, to również mamy między sobą pojedynek. Karty specjalne dajemy między kupkami. Zmieniamy tylko po wylosowaniu następnej takie karty, a nie po pojedynku. 

Gra jest szybka, stosunkowo prosta i dość tania. Jej koszt to nieco ponad 30 zł, więc aż żal nie zagrać. :)

2. Budowa miasta 

W dużym uproszczeniu to pokojowa gra w Eurobiznes. Brzmi niemożliwie? A jednak. 😀 Mamy przed sobą planszę, którą trzeba zabudować kosteczkami symbolizującymi domki. Musimy wybudować drogę łączącą pływalnie i stadion. Możliwości jest kilka. W każdej kolejce musimy postawić jakiś domek i za niego zapłacić. Kostki są opisane - pokazują które pole symbolizują i ile kosztuje budowa. Jednak ta może wzrosnąć, kiedy obok nas nie ma żadnego innego domku - dotyczy to kostek z numerami 2 i 3. Wtedy cena jest podwójna. 



Budżet jaki otrzymujemy na początku gry jest uzależniony od ilości graczy, przy czwórce jest to 40 milionów. Aby jednak nie zbankrutować, twórca przemyślał dobrze system wypłat. Przy swoim ruchu możemy wykupić jedną kartę z danej dzielnicy - może to być pływalnia, hala sportowa, stadion, kawiarnia itp. Wyjątkiem jest, kiedy rozpoczynamy zabudowę danej dzielnicy (to kostki z numerem 1 lub 4) i wtedy dostajemy kartę zerową, za darmo. Dopiero wówczas, możemy wykupywać następne (oczywiście w kolejnym ruchu). Wypłata następuję, wtedy kiedy cała dzielnica jest zabudowana domkami. I tak jeśli mam w posiadaniu trzy karty centrum handlowego, otrzymuję 24 miliony. Osoba, która zakończy grę (położy domek, który połączy pływalnie i stadion) dodatkowo otrzymuje 20 milionów. Wygrywa ten, który jest najbogatszy. 

Na początku może wydawać się skomplikowane, ale nie jest. To chyba gra, w którą najczęściej graliśmy w tym roku. Święty Mikołaju, dziękujemy! Cena to około 80 zł. 

3. Sen

To z kolei gra, na którą polowałam bardzo długo. Przez pewien czas była w ogóle niedostępna, albo dwa razy droższa niż normalnie. W grze każdy gracz ma wyłożone przed sobą 4 zakryte karty. Na początku każdej rundy może podejrzeć dwie z nich, ale tylko raz. Musi zapamiętać jakie liczby się na nich kryją, a dokładnie ilość kruków, jest to napisane w lewym górnym rogu. Generalnie celem gry jest utworzenie krainy snu z jak najmniejszą liczbą kruków. Największą liczbą  jest 9, a najmniejszą 0. Pozostałe karty mamy ułożone w zakryty stosik. Wykładamy obok tylko jedną odkrytą. W swoim ruchu mogę albo tę odkrytą podmienić z jakąś swoją, albo zabrać tę z zakrytego stosu. Wtedy muszę zdecydować, czy ta wartość mi odpowiada i albo ją podmieniam, albo wyrzucam. Runda kończy się wtedy, gdy któryś z graczy krzyknie pobudka. Liczymy wtedy swoje kruki i spisujemy na kartce. Cała gra kończy się, kiedy ktoś przekroczy 100 punktów i przegrywa. Ten z graczy, który krzyknie pobudka i faktycznie będzie miał najmniej kruków, nie dopisuje sobie punktów. Jeśli jednak się pomyli, za karę dopisuję do punktów z uzyskanych kart, jeszcze 5. 



W grze mamy jeszcze karty specjalne i są one opisane. W prawym górnym rogu znajdziemy napis np. "Weź dwie" - wtedy bierzemy z zakrytego stosu dwie karty i wybieramy jedną z nich, którą chcemy podmienić. Jest jeszcze karta z napisem "Podejrzyj 1" i możemy podglądnąć kartę swoją lub przeciwnika. Ostatnia ze specjalnych kart, pełni funkcję wymiany. Możemy wymienić dwie pary - oczywiście bez patrzenia. Mogę wymienić się z przeciwnikiem, albo wymienić tylko moim przeciwnikom i trochę zamieszać. W grze są wytłumaczone jeszcze 3 warianty, aby sprawić by gra była ciekawsza, ale to już zostawiam do Waszej dyspozycji. Mnie się podoba i co najważniejsze - w dwie osoby też jest z tego jakiś fun! Cena to około 40 zł. 



4. Memy 

Ostatnia propozycja jest z kolei mocno imprezowa, ale też warta uwagi. Każdy z graczy ma 10 kart, na których widnieją różne podpisy, np. :



W czasie swojej rundy, gracz wykłada przed sobą obrazek, a reszta próbuje znaleźć do tego idealny podpis. Każdy przekazuje swoją propozycję, a następnie osoba wykładająca, tasuje je i czyta na głos. Wybiera tę, która według niej jest najbardziej adekwatna, a często też najśmieszniejsza. Obrazek dostaje właściciel podpisu i to jest jego jeden punkt. Gramy aż skończą się obrazki i zliczamy, kto w grupie jest największym śmieszkiem. Ostrzegam, że gra raczej dla +18, ale ubaw i atak śmiechu gwarantowany, Obrazki w sumie można zastąpić zdjęciami rodzinnymi...:D Cena gry to ok. 55 zł.


To która gra do Was najbardziej przemawia? :)

6 komentarzy:

  1. Melduję, że wpis jest bardzo spójny, jasny i klarowny, a instrukcje w pigułce zrozumiałe całkowicie- świetna robota, bo czasami przebrnąć przez całość instrukcji, a do tego ją zrozumieć, to po prostu jakiś koszmar! I właśnie mi przypomniałaś o tej pierwszej gierce, która mi się bardzo podobała, a którą w końcu zapomniałam zamówić. Ale to chyba świadczy o tym, że trochę się w te gry pograło, więc łatwo o czymś zapomnieć :) Mam nadzieję, że po tym wpisie ktoś jeszcze zdąży zrobić jakieś zakupy pod choinkę <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję Moja Droga Recenzentko za taką cenną opinię! 🤎 Teraz mogę puścić info dalej 🤩

      Usuń
    2. Wiadomo, że cała przyjemność po mojej stronie! 😄

      Usuń
    3. Taką współpracę to ja rozumiem 🤩

      Usuń
  2. Zdjęcie Feli świetne 😂😂 musimy wypróbować wszystkie pokolei razem 😀 choć tłumaczenia reguł będzie dużo 😂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie dobrze że ktoś zauważył jak tu Fela pięknie pozowała do zdjęć 😅 reguły nie są tak skomplikowane,damy radę 🤩

      Usuń