Muszę przyznać, że trochę zwolniłam tempo czytania po zrealizowaniu swojego postanowienia. Już wiem, że w przyszłym roku spróbuję prawie, że podwoić tę liczbę i przeczytać 100 książek. Czy się uda? Zobaczymy. :) 


1. Ściana Sekretów

Zdecydowanie najwięcej zapamiętałam z książki, którą dopiero co odłożyłam. Dlatego od niej zaczynam, i tak - kończyłam ją już w listopadzie. 😆 Generalnie chyba lubię czytać książki, w których głównymi bohaterami są młodzi ludzie. Tutaj mamy uczniów z prestiżowych szkół, znajdujących się na przedmieściach Dublina. Kiedy ginie jeden z nich, Chris Charper, zostaje wszczęte śledztwo. Niestety nie przynosi żadnych rezultatów. Po roku od tych tragicznych wydarzeń, na korkowej tablicy zwanej Ścianą Sekretów, pojawia się informacja, która może być kluczem do rozwiązania tej zagadki. Chłopiec, który nie żyje, był bardzo popularny i lubiany. Miał duże powodzenie u dziewcząt i umiejętnie to wykorzystywał. W czasie dochodzenia poznajemy lepiej uczniów, dwie antagonistyczne grupy dziewcząt, które mają wiele tajemnic. Autorka starannie próbuje oddać atmosferę panująca w grupie, specyfikę ich postaw czy słów. Może być to trochę irytujące, ale kto z nas nie miał kiedyś szkolnej paczki i swoich powiedzeń? :) Dziewczyny z jednej strony wspólnie siebie chroniły, ale  z drugiej nie mówiły sobie wszystkiego. Chyba wychodziły z założenia, że ufać można tylko sobie. Do czego to doprowadziło? Sami sprawdźcie. Generalnie książka jest niezła, zakończenie trochę zaskakuje, ale jest też obszerna. To ponad 600 stron i kiedy odkładałam ją na półkę, następnego dnia chwilę mi zajęło, odnalezienie się na nowo. Chciałoby się przeczytać ciągiem... ;) Żałuję, że nie udało się poznać prawdziwej natury Chrisa i jego zamiarów. Czasem też miałam problem z ramami czasowymi, kiedy dana sytuacja się wydarzyła - a wystarczyłoby napisać daty/teraz albo wcześniej/ na początku rozdziału. Mogła być lepsza, ale w sumie to mnie wciągnęła. 7/10



2. Pomiędzy siostrami

O Kristin Hannah słyszałam już wiele dobrego. I w końcu zdecydowałam się na sprawdzenie tych opinii. Pomiędzy siostrami to piękna opowieść o sile rodzeństwa. Jedna z nich - Claire wychowuje małą córeczkę, próbuje łączyć życie zawodowe z życiem rodzinnym. Tęskni za siostrą, do której jednocześnie ma sporo żalu za wiele sytuacji z dzieciństwa. Meghan próbuje wszelkimi sposobami zapełnić pustkę i samotność w swoim życiu. Decyduje się na przypadkowe relacje, które trwają zazwyczaj jedną noc. Mimo przerwanej więzi, żadna  z nich nie kwapi się do odbudowania tego, co straciły. W końcu punktem zwrotnej w tej historii jest spontaniczna decyzja o zawarciu małżeństwa przez Claire. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że wszystko jest bardzo spontaniczne. Para praktycznie się nie zna, a Meghan chce uchronić siostrę przed kolejnym rozczarowaniem. Jednak ten zamęt i zmiany sprawiają, że siostry znów do siebie lgną. Myślę, że każdy kto ma rodzeństwo, albo bliskiego przyjaciela, doskonale zrozumie motywy bohaterek. Jedna z nich za wszelką cenę próbuję opiekować się druga, wie lepiej, poucza i nieraz narzuca rozwiązania. Druga bardzo to docenia, ale chce żyć po swojemu, a jednocześnie nie potrafi przejść obojętnie obok rad i wskazówek. To historia, które momentami nas wzruszy, rozbawi, a także wzbudzi refleksję. Kiedy sprawy się pokomplikują, czytelnik mocno trzyma kciuki, aby bohaterzy wyszli z kłopotów obronną ręką. Jeśli można powiedzieć, o książce że jest ciepła i przynosi ukojenie, to ta właśnie taka jest. 10/10


3. Blizny

Jakie są plusy wymiany książek? Mogę poznawać nowych autorów. Inaczej pewnie nie trafiłabym na Blizny, autorstwa Marka Stelara. To całkiem niezły kryminał. Na placu budowy zostaje odnalezione ciało, które z pewnością leżało tam kilka lat. Sprawą zajmuje się komisarz Rędzia, ale niespodziewanie na miejscu zbrodni pojawia się też prokurator Agnieszka Rybarczyk, która jest też licealna miłością naszego komisarza. Sprawy dodatkowo się komplikują, kiedy w końcu na jaw wychodzi, że ciało należy do ich wspólnego znajomego. Muszą cofnąć się w czasie do szkolnej wycieczki, na której doszło do tragicznej w skutkach strzelaniny. Akcja dzieje się szybko i jest ciekawa, ale denerwuje mnie (już kolejny raz) z jaką łatwością główny bohater porzuca dom, dzieci i wplątuję się w romans. W książce wcale nie jest pokazane, czy ta relacja z Agnieszką w czasach licealnych była tak zażyła, żeby od razu stracić dla niej głowę po 20 latach. Ale może to moje zbyt idealistyczne myślenie dotyczące wierności i szczęścia w życiu. Zakończenie zaskakuje i jest nawet trochę uzupełnieniem poprzedniej książki, bo też dotyczy relacji rodzinnych. Do czego może doprowadzić zemsta? I odpowiedź, że do śmierci, to naprawdę mało powiedziane... Fanom kryminałów powinna przypaść do gustu. 7/10


A Wam co przyniosło ukojenie w październiku? 💓

3 komentarze:

  1. Zobaczysz, ze kiedyś będziesz zawodowo pisała recenzje książek, bo strasznie dobrze się to czyta! 😍 i od razu człowiek wie, z jaką powieścią chciałby się zetknąć :) i myślę, że 100 książek dla Ciebie to pikuś, gorzej jak w pewnym momencie nie zostanie Ci już nic fajnego do przeczytania 🤣 A mi ukojenie jak zawsze przynosi sport ❤️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No powiem Ci że faktycznie lekko mi się pisze te recenzje, tylko najlepiej je pisac tak na świeżo. Jak dużo czytam,to potem mam problem żeby wrócić do danej książki 🙈 podpisuje się pod ostatnim zdaniem,ale to chyba wiesz ❤️

      Usuń