Podróże z książką

Z wielu odbytych podróży i pasji do słowa pisanego zrodził się pomysł na bloga. Podróże z książką to miejsce, w którym odnajdziecie zarówno wpisy o tematyce podróżniczej jak i recenzje książek.

Menu

  • Strona główna
  • O mnie

sierpnia 20, 2021

Okolice Aten, praktyczne wskazówki + film

 Pora na drugi wpis dotyczący naszych greckich wakacji. Na początku miałam zamiar napisać wszystko w jednym wpisie, ale M. przekonał mnie, że tak duży materiał trzeba rozłożyć przynajmniej na dwie partie. Dziś kilka praktycznych wskazówek jak poruszać się po Atenach, dwie miejscówki poza Atenami, podsumowanie wyjazdu i mój pierwszy filmik  z wakacji. Zapraszam :)


Jak się poruszać po Atenach?

Z lotniska do centrum Aten możemy dostać się na trzy sposoby. Pierwszy z nich to autobus X95 (bilet to 5.5 euro), czas dojazdu to w zależności od natężenia ruchu, ale około godzinka. Drugi nieco szybszy sposób to metro. Bilet kosztuje 9 euro. Bilety możemy kupić w automatach, ale nie są na wszystkich przystankach. Sprawdzaliśmy tez dojazd uberem, pokazywało nam w granicach 30-40 euro. Na autobus jest bardzo łatwo trafić, zaraz po wyjściu z lotniska zobaczymy kilka przystanków i tam należy się skierować. Jeśli chodzi o poruszanie się po centrum, to jeden bilet kosztuje 1.20 euro i jest ważny przez 90 minut. Dotyczy metra, autobusów i tramwajów. Tutaj załączam linię metra (są trzy, jedna na lotnisko, druga do portu, a trzecia to centrum). My głównie spacerowaliśmy, więc kupiliśmy sobie 5 przejazdów 90 minutowych za 6.5 euro, ale są też karnety jednodniowe (za 4.5), albo 3dniowe (za 22 euro). Warto tylko pamiętać, że dojazd na lotnisko jest dodatkowo płatny. 


Gdzie spać w Atenach?

Najlepiej w centrum. Dużo się naczytałam o tym, że Ateny są niebezpieczne i niewarto  oszczędzać na lokalizacji. Polecam rezerwować nocleg w okolicy Syntagmy, Plaki, Akropolu oraz Monstiraki. Ze względu na złodziei unikajmy Omonii, Placu Victorii i Placu Vathis. Za nocleg ze śniadaniami w okolicach Syntagmy, zaraz obok Parlamentu, zapłaciliśmy ok 900 zł. Ocena na bookingu to 8.4 i uważam, że adekwatna. Warto tez uważać w środkach transportu i zawsze pilnować swoich dokumentów, torebki itp. Zadbajcie tez o to, aby podzielić się pieniędzmi, w razie nieprzyjemności to może być kluczowe. Tu link do hotelu.


Okolice Aten 

Spędziliśmy w Atenach około 3 dni i to nam zdecydowanie wystarczyło na zobaczenie tych najważniejszych rzeczy. Nie udało się tylko podjechać do klasztoru Dafni i wdrapać na wzgórze Likavitos, z czego świadomie zrezygnowałam ze względu na upały. Po kilku dniach zmieniliśmy destynację. Wybraliśmy się na wybrzeże, a dokładnie do Varkizy. To nadmorski kurort, który słynie ze sportów wodnych i rybołówstwa. Dojedziemy tutaj metrem i autobusem. Należy jechać do końca metrem czerwonym (w stronę  Elliniko), a potem przesiąść się na autobis np. 122. Czas dojazdu to około godzinki, polecam usiąść przy oknie po prawej stronie. Widoki są obłędne. :) 


W Varkizie spędziliśmy dalszą część swojego urlopu. Znajdują się tam zarówno prywatne i publiczne piaszczyste plaże. Wybraliśmy te drugie, w końcu woda wszędzie jest taka sama :D To akurat było chyba miejsce, z którego korzystali najczęściej mieszkańcy, ale dzięki temu nawet w niedzielę o 11 było jeszcze miejsce w pierwszym rzędzie. :) Na obiady chodziliśmy przede wszystkim do Zaxos. Myśleliśmy, że w związku z turystyczną miejscowością, ceny będą większe niż w Atenach, ale wychodziło bardzo podobnie. Nastawiliśmy się też na jedzenie dużej ilości ryb, ale niestety nie znaleźliśmy nic godnego polecenia.:( 


Jezioro Vouliagmeni 

Ten punkt był dla mnie obowiązkowy prawie tak jak Akropol. Naczytałam się, że jest to prawdziwa perełka podróżnicza i zdecydowanie warto się tam wybrać. To jezioro położone w wyjątkowych okolicznościach natury. Woda pochodzi ze źródeł o głębokości od 50 do 100 metrów, dzięki czemu jej temperatura w ciągu całego roku waha się między 22, a 29 stopni. To takie naturalne termy. Ponoć wieki temu była tutaj jedna wielka jaskinia z dużą ilością gorących źródeł. Dzisiaj te jaskinie są tutaj dalej, ale niestety ze względu na brak pewności co do ich bezpieczeństwa, zabronione jest nurkowanie. 


Kąpiel w takich źródłach jest dobra na różne schorzenia - od nerwobóli, przez problemy dermatologiczne, po bóle stawów, głowy, kręgosłupa. Dodatkową atrakcją są też rybki Garra Rufa, które delikatnie podgryzają stopy, złuszczając w ten sposób martwy naskórek. Myślę, że dla każdego to będzie inne odczucie, ale warto spróbować. Mnie to doprowadziło do ataku śmiechu, a ponoć jestem osobą bez łaskotek :) Wstęp kosztuje w tygodniu 15 euro, a w weekendy 18. Sporo i ta cena niestety ciągle rośnie. Są leżaki, parasolki, stoliki i kawiarnia na miejscu, ale jak się domyślacie - było tam dość drogo. Na miejscu jest też ratownik, a infrastruktura jest dopasowana do osób niepełnosprawnych. Według mnie warto! 

Pireus

Na koniec jeszcze wspomnę o jednym miejscu, do którego pojechaliśmy, ale chyba niepotrzebnie. Pireus to port w Atenach, można tam dojechać zieloną linią metra. Pojechaliśmy tam głównie w poszukiwaniu wycieczek rejsowych, ale nie znaleźliśmy. Możliwe, że źle szukaliśmy ;) Generalnie to dość zurbanizowana dzielnica Aten i znajdziemy tam przede wszystkim promy. Można wybrać się na spacer w przypływie dużej ilości wolnego czasu. 



Koszty

Ile nas to wszystko kosztowało? Chyba mniej niż zakładaliśmy, ale na pewno można by było jeszcze trochę zaoszczędzić. 

  • Loty - około 1500, mieliśmy w tym jeden bagaż rejestrowany do 10 kg. Tu akurat trochę żałujemy, że nie zdecydowaliśmy się na większy. Loty kupowaliśmy z tygodniowym wyprzedzeniem i gdybyśmy zrobili to wcześniej, kosztowałaby o jakieś 200-300 zł mniej. 
  • Noclegi - 2300. Ten w Atenach był bardzo dobry, smaczne śniadania, codziennie sprzątany. W Varkizie przyzwoity. Śniadania były monotonne, ale za to był balkon i basen. Tutaj link do drugiego hotelu.
  • Transport z/na lotnisko - 130 zł. Z Varkizy wzięliśmy taksówkę za 27 euro, ale można było też dojechać autobusem. 
  • Na jedzenie, zabytki, pamiątki wypłaciliśmy 500 euro czyli około 2300 i wystarczyło. nam, nic nie wypłacaliśmy już na miejscu. Czasem zapłaciliśmy za jakąś kawę/pamiątkę kartą, ale z reguły gotówką. Oczywiście moglibyśmy zrezygnować ze zwiedzania Muzeum czy wstępu na Jezioro, albo nie próbować lokalnej kuchni. Wszystko zależy od stylu podróżowania.
Całość wyszła 6230 i w porównaniu do wycieczek zorganizowanych, to myślę że wypada to całkiem nieźle. Zobaczyliśmy bardzo dużo, wypoczęliśmy, jedliśmy smaczne rzeczy i piliśmy pyszne greckie wino. Czy kiedyś jeszcze zdecydujemy się na all inclusive? Nie wykluczam, ale teraz zdecydowania "jara" mnie co innego. 😆 A na koniec mój pierwszy, bardzo amatorski, filmik z wakacji. Dajcie znać jak Wam się podoba, jestem mega ciekawa!




Read more »
o sierpnia 20, 2021 6
Podziel się!
Nowsze posty
Starsze posty

sierpnia 14, 2021

Ateny - co zwiedzić i gdzie zjeść

 Prawdę mówiąc, długo nie mogłam się zdecydować na wakacyjną destynację. Na celowniku miałam Maltę, Albanię i Czarnogórę i Portugalię. Kraje, w których mnie jeszcze nie było. A wybrałam ostatecznie taki, który zwiedziłam stosunkowo niedawno - bo dwa lata temu. Padło na grecką stolicę w połączeniu z odpoczynkiem nad  Zatoką Sarońską. Dziś wpis o atrakcjach w Atenach, które udało nam się zwiedzić w 3 dni. Nie zabraknie też miejsc, w którym można dobrze i smacznie zjeść. Zapraszam. 👇

1. Narodowe Muzeum Archeologiczne 

Zaczęliśmy od najsłynniejszego muzeum w Atenach, które ponoć trzeba zwiedzić, będąc w stolicy. Wybraliśmy się tam również dlatego, aby nieco ochronić się przed upałami (zwiedzaliśmy w czasie historycznych upałów, w dzień temperatura dochodziła do 43,44 stopni). Bilet wstępu kosztuje 12 Euro. Czas zwiedzania to około 2h, ponieważ muzeum jest naprawdę ogromne. 


Zawiera ponad 20 000 eksponatów, w każdej sali przebywa pracownik który pilnuje zasad związanych z pandemią. Najstarsze zabytki pochodzą z szóstego tysiąclecia p. n.e. , więc są naprawdę wiekowe. Znajdziemy tutaj wiele posągów, płaskorzeźb, starożytnych waz, czy przedmiotów użytku codziennego z dawnych wieków. Jest też kafeteria, w której możemy odpocząć, usiąść przy stoliku i napić się mrożonej kawki. I to chyba właśnie ten przystanek mi się najbardziej podobał. 



Generalnie całe muzeum nas nie porwało, dużo eksponatów, dużo opisów, ale poza tym nic specjalnego. Może jest to spowodowane tym, że w tym roku odwiedziliśmy naprawdę genialne muzea w Polsce, stawiamy teraz wysoko poprzeczkę. A może po prostu nie jesteśmy zbyt wrażliwi na taki rodzaj sztuki. Jeśli chcecie na czymś zaoszczędzić, śmiało pomińcie to miejsce. ;) 


2. Stadion Panatenajski 

Obecnie jest to rekonstrukcja stadionu pochodzącego z IV wieku p.n.e., która powstała ze względu na odbywające się igrzyska olimpijskie w 1896 roku. Stadion pierwotnie był wzniesiony pomiędzy dwoma wzgórzami.


 Oprócz sportowych zawodów, odbywały się tu też walki gladiatorów.  A w 2004 zorganizowano tu między innymi finały chodu i biegu maratońskiego. Stadion może pomieścić aż 60 tys. widzów i naprawdę robi wrażenie. 


Bilet wstępu kosztuje 5 euro i w tej cenie mamy też audioprzewodnik. Nam zwiedzanie zajęło około godzinkę. Na terenie stadionu znajduje się ciekawa wystawa dotycząca igrzysk, zgromadzono tu pamiątkowe plakaty oraz znicze olimpijskie. To już zdecydowanie miejsce warte odwiedzenia.


3. Ogrody Narodowe

Na przeciwko stadionu znajdują się Ogrody Narodowe, które są świetnym miejscem na odpoczynek od upału. Mamy tu ławeczki w cieniu, kraniki z wodą, stawy, a także urocze żółwie, które jeszcze spotkamy w Atenach...;) Wstęp jest darmowy, więc tym bardziej warto zajrzeć choć na chwilkę. Kiedy opuszczaliśmy miasto, Ogrody były chwilowo zamknięte ze względu na ryzyko pożarów, ale myślę że było to przejściowe. 


4. Anafiotika i Plaka

A gdzie pospacerować w ładnym miejscu? Polecam Anafiotikę - to mała dzielnica schowana u podnóża Akropolu o ciekawej historii. Najpierw zamieszkiwana była przez robotników, wieczorami między zachodem a wschodem budowali proste, małe domki. Wykorzystywali w ten sposób lukę w prawie, gdyż teoretycznie na takim terenie nie można było się osiedlać, ani budować. Piękne widoki, białe domki i kotki na ulicach, sprawiają że zapominamy na chwilę o tych wielkich Atenach. 

Zdecydowanie polecam zajrzeć, a wieczorem tuż obok, znajdziemy dzielnicę tętniącą życiem. Plaka jest pełna kramów, restauracji no i przede wszystkim ludzi stęsknionych za normalnością. 


5. Akropol 

Pora na najlepszy punkt programu. Dziś kiedy to wspominam, uśmiecham się sama do siebie, że dane mi było zwiedzić kolejne miejsce z niesamowitą historią. 

Bilety na Akropol możemy albo kupić łączone (które są ważne przez 5 dni i uprawniają nas do wstępu w 7 miejsc), których cena to 30 euro, albo na pojedyńcze zabytki, z czego na Akropol kosztuje 20. Poza sezonem oczywiście o połowę mniej, ale generalnie to zdecydowanie bardziej opłaca się wersja combo. :) 


Co mamy w cenie? Poniżej moja lista zabytków uszeregowana pod względem od tych najlepszych po takie, które można ewentualnie pominąć :

  • Akropol
  • Agora Ateńska
  • Biblioteka Hadriana
  • Świątynia Zeusa
  • Cmentarz Keremejkos
  • Agora Rzymska
  • Stanowisko archeologiczne Lykeion
Miejcie na uwadze jednak to, że niektóre miejsca są naprawdę zniszczone i zobaczymy tylko ruiny. Te w dobrym stanie są zazwyczaj po renowacji. Jeśli chodzi o samo zwiedzanie Akropolu, polecamy wczesnym rankiem. Wtedy kolejki są najmniejsze, choć i tak wciąż nie rozumiem jak w takim miejscu może być tylko jedno okienko sprzedażowe. Bilety można też kupić przy każdym z tych 7 zabytków, ale dalej uważam że nie jest do końca dobrze rozwiązane. 






6. Parlament

Kolejne miejsce, w którym nie może nas zabraknąć, to oczywiście Parlament. Generalnie jest on dostępny do zwiedzania i to za darmo - trzeba się tylko zapisać - ale niestety ze względu na covid zwiedzanie jest aktualnie zawieszone. Wielka szkoda! Mimo to, warto zajrzeć tam o pełnych godzinach w związku ze zmianą warty. Najbardziej uroczysta jest o 11 w Niedziele, ponoć turyści ustawiają się już pół godziny przed aby mieć jak najlepsze miejsca. Załączam krótki filmik, a na nim grecki krok defiladowy.


 


7. Czego warto spróbować?

Jeśli chodzi o jedzenie, to po poprzednim pobycie w Grecji, tamtejsze potrawy kojarzyły mi się głównie z oliwkami i sosem tzatziki. Teraz wiem, że to jednak duże uproszczenie. Czego warto spróbować?



  • Mousaka, dla mnie najsmaczniejsze danie, to zapiekanka z mięsa mielonego, bakłażana i ziemniaków
  • Souvlaki, czyli grecki fastfood, to szaszłyki z mięsem wieprzowym, , często podawane w picie, z sosem tzatziki
  • Sałatka grecka podawana z dużym kawałkiem sera fety
  • Z alkoholi polecam domowe wino i kieliszek rakiji z miodem
Tyle nam się udało spróbować z typowo greckiej kuchni, wpadł jeszcze makaron z łososiem, pizza czy gyros. A gdzie? Polecamy dwie knajpki. Bandiera i Sfika. Lokalne restauracje, w którym poczujemy greckiego ducha. Cenowo wychodzi to naprawdę ok, za obiad + napoje ok 22-25 euro. 



No to kto dotrwał do końca? Następny wpis o tym, jak poruszać się po Atenach i okolicach, gdzie spać i czego unikać. Czekajcie cierpliwie :)
Read more »
o sierpnia 14, 2021 8
Podziel się!
Nowsze posty
Starsze posty
Nowsze posty Starsze posty Strona główna
Subskrybuj: Posty (Atom)

Polecany post

Wiosenne książki? Podsumowanie kwietnia i maja.

Popularne posty

  • No weźże mnie na wycieczkę - pomysły na prezent z okazji Dnia Dziecka [aktualizacja 2023]
     Dzień dziecka zbliża się wielkimi krokami. Z tej okazji mam dla Was kilka propozycji, gdzie można by się wybrać ze swoją pociechą, ale nie ...
  • Styczniowe wyprawy
     Z pierwszego miesiąca w roku staram się wycisnąć jak najwięcej pod względem podróżniczym, bo wyczuwam że luty i marzec mogą mnie trochę zaw...
  • 10 momentów z podróży, czyli podróżnicze podsumowanie roku 2022.
      Przyznam szczerze, że pomysł na podsumowanie tego roku zaczął we mnie kiełkować już w listopadzie. Zaczęłam się zastanawiać, w jakiej form...

Archive

  • ►  2025 (8)
    • ►  cze 2025 (1)
    • ►  maj 2025 (1)
    • ►  kwi 2025 (1)
    • ►  mar 2025 (2)
    • ►  lut 2025 (1)
    • ►  sty 2025 (2)
  • ►  2024 (25)
    • ►  gru 2024 (2)
    • ►  lis 2024 (2)
    • ►  paź 2024 (2)
    • ►  wrz 2024 (3)
    • ►  sie 2024 (2)
    • ►  lip 2024 (3)
    • ►  cze 2024 (1)
    • ►  maj 2024 (1)
    • ►  mar 2024 (3)
    • ►  lut 2024 (3)
    • ►  sty 2024 (3)
  • ►  2023 (37)
    • ►  gru 2023 (3)
    • ►  lis 2023 (2)
    • ►  paź 2023 (2)
    • ►  wrz 2023 (2)
    • ►  sie 2023 (3)
    • ►  lip 2023 (4)
    • ►  cze 2023 (3)
    • ►  maj 2023 (4)
    • ►  kwi 2023 (3)
    • ►  mar 2023 (4)
    • ►  lut 2023 (3)
    • ►  sty 2023 (4)
  • ►  2022 (33)
    • ►  gru 2022 (2)
    • ►  lis 2022 (3)
    • ►  paź 2022 (3)
    • ►  wrz 2022 (4)
    • ►  sie 2022 (3)
    • ►  lip 2022 (3)
    • ►  cze 2022 (2)
    • ►  maj 2022 (3)
    • ►  kwi 2022 (2)
    • ►  mar 2022 (3)
    • ►  lut 2022 (2)
    • ►  sty 2022 (3)
  • ▼  2021 (39)
    • ►  gru 2021 (4)
    • ►  lis 2021 (3)
    • ►  paź 2021 (2)
    • ►  wrz 2021 (4)
    • ▼  sie 2021 (2)
      • Okolice Aten, praktyczne wskazówki + film
      • Ateny - co zwiedzić i gdzie zjeść
    • ►  lip 2021 (3)
    • ►  cze 2021 (3)
    • ►  maj 2021 (4)
    • ►  kwi 2021 (4)
    • ►  mar 2021 (3)
    • ►  lut 2021 (4)
    • ►  sty 2021 (3)
  • ►  2020 (5)
    • ►  gru 2020 (5)

Szukaj na tym blogu

Obsługiwane przez usługę Blogger.
Ⓒ 2018 Podróże z książką. Design created with by: Brand & Blogger. All rights reserved.