Przyszła pora na post z myślą o tych, którzy będą chcieli wybrać się do Krakowa i trochę pozwiedzać stolicę Małopolski. Znajdziecie tu te najpopularniejsze miejsca, ale wtrącę kilka swoich perełek. Nie zmieszczę wszystkiego w jednym wpisie, dlatego szykujcie się na dogrywkę. Dziś na tapetę bierzemy Stare Miasto, Kazimierz i Błonia. Krakusy niech sprawdzą, co jeszcze można by dodać, a reszta po tym wpisie pakuje walizki i przyjeżdża. :) 


1. Stare Miasto

Jeśli miałabym komuś polecić, gdzie najlepiej zacząć zwiedzanie, to chyba wskazałabym Bramę Floriańską. Najbliższy przystanek autobusowy i tramwajowy to Teatr Słowackiego. Jeśli chcemy dostać się autem, próbujcie w okolicach Starego Kleparza :) Możemy od razu zwiedzić Barbakan (który przez zagranicznych turystów bywa nazywany Koloseum), jest otwarty od środy do niedzieli (od 10 do 17).  Bilet normalny kosztuje 14 zł, a ulgowy 10 zł. 

Ulica na której najwięcej się dzieje i prowadzi do Rynku to właśnie Floriańska. Tuż obok bramy znajdziemy po lewej stronie kawiarnię "Jama Michalika ", w której tworzyli uczestnicy kabaretu Zielony Balonik, popularnego w czasach Młodej Polski. Z ciekawostek powiem Wam, że nasza wychowawczyni pod koniec gimnazjum zabrała nas tam na lody w ramach lekcji.  Bardzo miło to wspominam. Na tej ulicy znajdziemy też oddział Muzeum Narodowego w Krakowie - Dom Jana Matejki. Dla mniejszych turystów atrakcją może być Muzeum Figur Woskowych czy Dom strachów. Ja generalnie nie przepadam za tłumami, dlatego często do Rynku docieram sąsiednią ulicą Szpitalną. 




Docierając do Rynku, zapewne najpierw zobaczycie Kościół Mariacki. Warto zajrzeć przede wszystkim ze względu na Ołtarz wykonany przez Wita Stwosza. Zwiedzanie jest darmowe, ale w czasie Mszy Świętej ograniczone. Można też wdrapać się na tzw. hejnalicę Mariacką. Jest dostępna w piątek i sobotę od 10-18, oraz w niedzielę od 13 do 18. Wstęp kosztuje 15 zł, a ulgowy 10 zł. Tuż za Kościołem Mariackim znajduje się przejście na Mały Rynek, można choć na chwilkę zajrzeć, znajdują się tam też ławeczki zatem to idealny moment na chwile wytchnienia . W sierpniu mamy tutaj Festiwal Pierogów. :)




Dalej możemy przespacerować się trochę po Rynku, zajrzeć do Sukiennic i kupić coś na jednym ze straganów. Muszę wspomnieć też o Podziemiach Krakowa. Jest to bardzo nowoczesne muzeum i jeśli ktoś lubi zwiedzać takie miejsca, to może mu się spodobać. Jest czynne od 10 do 19/20, z wyjątkiem wtorku (wtedy do 14), z odpowiednim wyprzedzeniem możemy zwiedzić za darmo. Aczkolwiek rezerwacja darmowej wejściówki chyba graniczy z cudem. 



Jeśli chcemy kierować się w stronę Wawelu, przespacerujmy się ulicą Grodzką. Zatrzymajmy się na chwilkę przy Placu Wszystkich Świętych. Możemy zrobić tu  przystanek i odwiedzić dwa znane kościoły w Krakowie. Pierwszy z nich to Kościół Dominikanów, natomiast drugi, nieco dalej, bo w pobliżu słynnego Okna Papieskiego, to Kościół Franciszkanów. My szczególnie lubimy zajrzeć tam w okresie Bożego Narodzenia i pozwiedzać krakowskie szopki :) 




Wróćmy następnie na ulicę Grodzką by zajrzeć jeszcze do mojego ulubionego kościółka na Starym Mieście. Mowa o zabytkowym kościele św. Andrzeja, znajduje się zaraz obok świątyni Piotra i Pawła. Pochodzi z XI wieku, mieszkają tam siostry z zakonu Klarysek- to bardzo rygorystyczny zakon. W czasie Mszy Świętej w niedziele jest tam piękna oprawa muzyczna. Polecam zajrzeć jeśli tylko będziecie mieli okazję. :) 




 Natomiast jeśli interesuje nas muzyka sakralna, to często właśnie w kościele Piotra i Pawła odbywają się takie koncerty. A jeśli już chwycił nas pierwszy głód, mogę Wam polecić najlepsze naleśniki w Krakowie na ul. Senackiej. To dosłownie dwa kroki od placu Marii Magdaleny, widocznym na zdjęciu u góry.




Pora zajrzeć do kolejnego obowiązkowego punktu w Krakowie, czyli na Wzgórze Zamkowe. Dla mnie najlepsza pora na zwiedzanie to wiosna, kiedy wszystko kwitnie :) Zwiedzić tu możemy wiele, od Ogrodów Zamkowych, przez sam Wawel aż po Katedrę czy Dzwon Zygmunta. Informacji o biletach jest dużo, są różne godziny wejścia więc najlepiej będzie jeśli odeślę Was na stronę na której wszystko jest opisane. Nie chcę wprowadzać niepotrzebnego chaosu :) Sprawdzicie to tutaj.




Gdzie Krakusy odpoczywają i opalają się? No jasne, że nad Wisłą. W sezonie jest tu naprawdę duży ruch, można oczywiście też wybrać się na rejs. Ja byłam jeszcze jako dziecko, więc nie mogę Wam polecić, bo nie pamiętam zbyt dużo. Natomiast jedno jest pewne - nie liczcie na przejrzystą wodę jak na Chorwacji czy w Grecji. 




2. Błonia + Park Jordana

Kto z Was lubi trochę pospacerować na wakacjach? Ja bardzo! Przenosimy się teraz nieco dalej. Na Błonia możemy dojechać autobusem czy tramwajem i wysiąść na przystanku Muzeum Narodowe/ Park Jordana. Jeśli chodzi o parking, spróbujmy przy ulicy Retoryka. Jedno kółko wokół Błoń to około 3,5 km, więc to już jest konkretny spacer. W sam raz by spalić naleśnika i zrobić miejsce na pizzę, o której przeczytacie za chwilkę ;) Błonia to idealne miejsce na jakieś większe imprezy plenerowe, koncerty, spotkania. Po dwóch stronach Błoń znajdują się też stadiony piłkarskie. Jeden należy do Wisły Kraków, a drugi do Cracovii. Obie drużyny grają w ekstraklasie i chyba nie skłamię kiedy napiszę, że prezentują podobny poziom. Przy Błoniach warto zajrzeć też do Parku Jordana.




To miejsce na pewno spodoba się najmłodszym turystom. Mamy tu boisko do piłki nożnej, siatkówki, koszykówki, ścianki wspinaczkowe, ścieżki rowerowe, kort do tenisa, place zabaw (w tym jeden duży wodny) i wiele innych. Oprócz tego dużo terenów zielonych, w sam raz na piknik. Po parku swego czasu jeździła też ciuchcia, ale teraz to już chyba przeżytek. W parku znajdziemy też pomnik Niedźwiedzia Wojtka (to symbol adoptowanego niedźwiedzia przez żołnierzy) a także Galerię Wielkich Polaków. Połączmy przyjemne z pożytecznym i pokażmy naszym pociechom ważne popiersia. Na terenie parku możemy również przekąsić zapiekankę, czy kupić kawkę na wynos. Polecam jednak przespacerować się na Cichy Kącik i tam zjeść w Trattorii. To włoska knajpka z pysznym jedzonkiem! 




3. Kazimierz

A gdzie znajduję się nasze drugie centrum miasta? No jasne, że na Kazimierzu. To dzielnica Krakowa z bogatą historią. Znajdziemy tutaj synagogi, eleganckie restauracje, food-tracki, bary, kawiarnie, stragany, sklepy vintage i wiele innych. Zanim jednak przystąpimy do degustacji, sprawdźmy najważniejsze punkty na mapie Kazimierza.



Ulica Szeroka nazywana jest najładniejszą, to tam znajduje się też Stara Synagoga. Jest otwarta od wtorku do niedzieli od 10 do 17. W poniedziałek wstęp wolny, ale czas otwarcia krótszy (podobnie jak w przypadku Podziemi Krakowa). Bilet normalny kosztuje 14 zł, a ulgowy 10 zł. To jedna z najstarszych synagog w Polsce i Europie. Historia Żydów jest ciekawa i przejmująca, jeśli ktoś tak jak ja - lubi takie historyczne miejsca, powinien je zobaczyć.


 
Dla fanów muzeów, polecam odwiedzić Muzeum Etnograficzne lub Inżynierii Miejskiej. W etnograficznym byłam jeszcze za czasów studenckich, dlatego mogę napisać nieco więcej, niż o tym drugim. Ale to pretekst do kolejnych odwiedzin! :) Muzeum znajduje się na Placu Wolnica, jest otwarte od 10 do 19, od wtorku do niedzieli. Bilety normalne kosztują 15 zł, a ulgowy 8 zł. W niedziele wstęp darmowy.  Nie trzeba żadnej rezerwacji online. Mnie przypadł do gustu już sam budynek muzeum, ale również eksponaty. Kolorowe stroje ludowe oraz izby zafundują nam podróż w czasie.
A najładniejszy kościół na Kazimierzu to dla mnie Kościół Bożego Ciała. Jest ogromny i w środku również bardzo ładny. Zwiedzanie darmowe, więc czemu by nie zerknąć? 
Jeśli chodzi o dojazd, to najlepiej wysiąść na ulicy Miodowej i przespacerować się bocznymi uliczkami. Parkingu możemy szukać wzdłuż ulicy Starowiślnej. Pamiętajcie tylko, że parking bezpłatny w Krakowie jest tylko w niedziele i święta. A teraz możemy już przespacerować się po zapiekankę do Okrąglaka. Smacznego!




P. S za każdym razem czytając ten post, myślę sobie, że powinnam dodać coś jeszcze. A potem upominam się - to jest Kraków widziany moimi oczami. A jaki jest Twój? 

6 komentarzy:

  1. Aż zrobiłaś mi smaka na zapiekankę z okrąglaka 🙈 i muszę się wybrać na te naleśniki, które polecasz 😅 booziu, głównie zwróciłam uwagę na to co polecasz do zjedzenia 🙈 ale fakt tematyka jest tak obszerna, że nie zmieściłaby się w jednym poście i musi być kontynuacja i musi być też połączona z dobrym miejscem na posiłek 🤩

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kto by pomyślał że akurat to przyciągnie Twoja uwagę 😁 naleśniki koniecznie do nadrobienia 😍 i na całe szczęście mam jeszcze w zanadrzu parę miejsc w których można coś przekąsić 🥰

      Usuń
  2. Kraków widziany Twoimi oczami jest zdecydowanie lepszy! ♥️ Bo tak naprawdę o głównych miejscach łatwo poczytać w Googlach, a potem jak chcesz wiedzieć gdzie iść czy co zjeść, to jeszcze musisz zerkac do Trip Advisora- ja tam wolę mieć wszystko w jedmym miejscu :D I oczywiście tak jak poprzedniczkę, bardzo mnie kręcą miejsca do jedzenia, więc też muszę spróbować tych naleśników 🤭

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mnie to cieszy, że taki Kraków się podoba 😁 dużo można czytać o zabytkach ale nie każdy lubi to zwiedzać 🙈 jeden woli przysiąść gdzieś na kawce w rynku i to też jest ok 😁 dlatego chciałam żeby powstał taki mix 🤩 najlepsze naleśniki z nutellą wiadomo 🤣

      Usuń
    2. Dokładnie tak <3 Mnie np. osobiście zabytki (mam głównie na myśli kościoły czy jakieś słynne budowle) raczej średnio kręcą i na wakacjach wolę zobaczyć miejsca piękne pod względem natury :) Ale wiadomo, że jak się już się jedzie na jakąś wycieczkę, to te najsłynniejsze budowle warto zobaczyć, bo aż wstyd :D A nutella to życie!

      Usuń
    3. Tym właśnie się kierowałam, tym bardziej że jak sama wiesz trochę się zrazilam do takich przewodników przed wyjazdem nad Morze 🙈 w takim razie w podobnym klimacie będzie część druga ale najpierw książkowe podsumowanie 🧐

      Usuń