Podróże z książką

Z wielu odbytych podróży i pasji do słowa pisanego zrodził się pomysł na bloga. Podróże z książką to miejsce, w którym odnajdziecie zarówno wpisy o tematyce podróżniczej jak i recenzje książek.

Menu

  • Strona główna
  • O mnie

października 23, 2024

8 miejsc, które musisz sprawdzić na Helu

 Zastanawialiście się kiedyś skąd się wzięła nazwa Hel? Ja nigdy! Dopiero będąc na miejscu, poznałam kilka możliwych wytłumaczeń. Najprostsze z nich mówi o skojarzeniu z piekłem. Co to ma wspólnego z takim pięknym regionem? W języku duńskim hael oznacza piętę, która ma przypominać kształt półwyspu. Inne tłumaczenie mówi jeszcze o wydmie. Co zwiedzić na Helu? Wyróżniłam dla Was 8 miejsc, które warto sprawdzić.


1. Muzeum Obrony Wybrzeża

Do tego miejsca miałam już dwa podejścia. Pierwszy raz próbowałam odwiedzić je w styczniu 2022. Niestety bezskutecznie, bo poza sezonem jest zamknięte. A szkoda! Dlatego teraz to był punkt obowiązkowy. Jeśli chodzi o bilety, to najlepiej kupić karnet. Obowiązuje on do 5 rożnych miejsc:

  • Muzeum Obrony Wybrzeża
  • Skansen
  • Wieża kierowania ogniem
  • Muzeum Helu
  • Bateria Laskowskiego
Karnet kosztuje 50 zł. Nie ma daty ważności. Nie musimy zwiedzić wszystkiego w jeden dzień. Zresztą, byłoby to trudne. My zaczęliśmy od spaceru po skansenie. Są tutaj armaty, wozy strażackie, torpedy i wystawy plenerowe. 


W lecie działa również kuchnia polowa. Już na wejściu czuć w tym miejscu wyjątkowy klimat. W muzeum jest kilka ciekawych wystaw. Mnie najbardziej zaciekawiła sala o wojnie i medycynie i wielkich tragediach morskich. Jednak to nie wszystko! Mieliśmy okazje wczuć się w warunki, jakie panowały podczas obrony Helu. Dzięki rekonstrukcji polskiej ziemianki. Najważniejszym obiektem w muzeum jest bateria 406 mm Schleswig-Holstein. Jej rozmiar robi wrażenie. Ciężko sobie wyobrazić z jakim zasięgiem działała. 



2. Muzeum Kolei Helskich

Jechaliście już kolejką wąskotorową? Jeśli nie, to tutaj macie taką okazję! Jest to atrakcja dodatkowo płatna (20 zł). Jedziemy przez las, aż do oddziału Muzeum Kolei Helskich. Przejażdżka nie jest długa - jakieś 10 minut w jedną stronę. Jednak jest to spotkanie z ludźmi z prawdziwą pasją. Maszynista tworzył muzeum od podstaw. To on zamawia tutaj eksponaty i tworzy to miejsce, wkładając całe swoje serce. Dla chętnych jest też krótka lekcja z kierowania kolejką, przejazd drezyną itp. To płatne dodatkowo, ale te atrakcje mają urozmaicić zwiedzanie. Coś fajnego, zwłaszcza dla młodszych turystów. Jest prawdziwy peron, szlaban, kasa. Nam się podobało! 



3. Wieża kierowania ogniem

Kolejnym miejscem, które warto odwiedzić w ramach karnetu, jest wieża kierowania ogniem. W środku zaciekawiła mnie wystawa o polskim wywiadzie w czasie II Wojny Światowej. A była to tylko jedna z wielu zaproponowanych ekspozycji. Mogliśmy poznać bliżej postać Olgierda Borchadta, czy poczytać o historii największych armat. Zwiedzanie kończy się wejściem na taras widokowy. Uprzedzam, że trzeba wdrapać się na małą drabinę. W związku z tym, zmieści się tu tylko jedna osoba. Z tarasu rozciąga się widok na zatokę, cypel oraz morze.


Muzeum Helu

W ramach karnetu zwiedziliśmy jeszcze Muzeum Helu. Wszystkie wyżej wymienione punkty leżą blisko siebie. Jeśli chodzi o ten obiekt, to jest tutaj wszystko. Od mini zoo, przez elementy kultury kaszubskiej, a kończąc na eskpozycji z muszlami, zabawkami z dawnych lat itp. No prawdziwy miks. Mnie taka mieszanka trochę przytłacza i wprowadza poczucie chaosu, ale jeśli macie czas - możecie sprawdzić sami. 


4. Cypel Helski

Być może od tego miejsca, wypadałoby zacząć. Cypel Helski to miejsce, gdzie Bałtyk spotyka się z wodami Zatoki Gdańskiej. Jak tu trafić? Musimy znaleźć ulicę Morską. Poprowadzi nas nadmorska promenada. Czeka nas spacer przez las, a potem po drewnianej kładce. Tu znajduje się  też bateria Laskowskiego. Nie wiem, czemu jej wtedy nie zwiedziliśmy. Trzeba będzie kiedyś wrócić. 😆 Osobiście bardziej podoba mi się Cypel Rewski, ale będąc na Helu, nie można pominąć tego miejsca. 

 
5. Fokarium

Jakie jest Wasze pierwsze skojarzenie z Helem? Moje to właśnie to słynne fokarium. Jednak to coś z serii "Można zobaczyć". Z jednej strony, najlepiej wybrać się w czasie karmienia, ale trzeba liczyć się z tłumami. Wejście jest limitowane. Mamy licznik przy kasach, który informuje turystów o ilości dostępnych biletów. Te kosztują 20/15 zł. Przed karmieniem jest krótka prelekcja o życiu fok. Całość trwa tak z 15 minut. W ramach biletu możemy wejść jeszcze do małego muzeum. No fajnie było, ale tak na jeden raz. Dużo bardziej podobała mi się wizyta w zoo w Gdańsku. Tam też widzieliśmy foki. 😀


6. Latarnia
Kolejną atrakcją w mieście jest latarnia morska. Mierzy ona dokładnie 41,7 metrów wysokości. To punkt nawigacyjny dla statków płynących z zachodu do zatoki Gdańskiej.W średniowieczu rozpalano tu ostrzegawcze ogniska. Z biegiem czasu zamieniły się one na wieże i w końcu na murowaną latarnie morską. Zwiedzanie jest możliwe od maja do końca września. Bilety kosztują 12/9 zł. W środku czeka nas sporo krętych i wąskich schodów. Dzieci o wzroście poniżej 105 cm nie mogą wejść. Marysi jeszcze trochę brakuje. 😀


7. Port 

Kiedy byłyśmy w zimie na Helu, postanowiłyśmy podjechać do portu. Jest tu przystań rybacka, jachtowa i pasażerka. Można się tutaj przespacerować, o ile wiatr nie chce urwać Wam głowy. W sezonie można się załapać na rejs do Gdyni. Ceny biletów to 85/70 zł. Rejs trwa około godzinki, ale musi zebrać się określona ilość osób, aby się odbył. Warto sprawdzić to stacjonarnie. 


8. Huśtawki na Helu

A na koniec jeszcze fajne miejsce na zdjęcia! Na Instagramie wyświetliła mi się rolka o huśtawkach na Helu. Wtedy w zimie, stwierdziłam że to dobry moment, aby sprawdzić to miejsce. Wpisałyśmy w GPS hasło "huśtawka na Helu". Zaparkowałyśmy w lesie trochę na dziko i przeszłyśmy kawałek na plaże. Na szczęście byłyśmy same, więc był czas na pamiątkowe foto. Kiedy w lecie, próbowaliśmy zrobić podobne chyba na Orłowie, nie było szans. To oczywiście taka dodatkowa atrakcja, bo nad morzem jest mnóstwo możliwości do zrobienia pięknego pamiątkowego zdjęcia. 


W trakcie wyjazdu przyjechaliśmy  na Hel  dwa razy. Za każdym razem w centrum było mnóstwo ludzi. Ogromne kolejki do polecanych restauracji sprawiły, że jedliśmy już w pobliżu noclegu. Tutaj sezon trwa zdecydowanie dłużej, niż w pozostałych miejscach nad morzem. 

To co, kiedy wybieracie się na Hel? 👀








Read more »
o października 23, 2024 0
Podziel się!
Nowsze posty
Starsze posty

października 14, 2024

Książki we wrześniu

 We wrześniu, po słabych wakacjach, sięgnęłam po swoich ulubieńców. Przeczytałam kolejną część Chyłki, perypetie Kuby Sobańskiego i coś od Collen Hoover. Dodatkowo jedną zamówiłam w ciemno i to też była ciekawa propozycja. Rozgośćcie się! 


1. Obrona

Jakoś tak się ostatnio składało, że miałam sporo wspólnego z Chyłką. Wszystko za sprawą ciąży głównej bohaterki. W tej części wszystko kręci się wokół zbliżającego się porodu. Joanna jednak nie zwalnia tempa i wciąż jest aktywna zawodowo. Do kancelarii przychodzi znana milionerka. Ma konkretną propozycję. Prawnicy mają spróbować wyciągnąć z więzienia niewinnego człowieka. Problem w tym, że odsiaduje już wyrok, a dowody przemawiają za jego winą. Dla Chyłki nie ma rzeczy niemożliwych, dlatego podejmuje to wyzwanie. Jednak powrót do tej sprawy, wielu osobom jest bardzo nie na rękę. Zaczynają się kłopoty i stres. To ostatnie, czego potrzebuje kobieta na końcówce ciąży. W tej części sprawa, którą zajmuje się małżeństwo jest tłem. Mróz bardziej skupia się na relacji przyszłych rodziców. I ja to kupuję! Dosłownie i w przenośni. Naprawdę wzruszyła mnie ta część. Warto było tyle czekać! Daję 9/10. 


2. Piętno diabła

Kuba Sobański siedzi w więzieniu. Odsiaduje wyrok za zabójstwo gwałciciela Soni. A przynajmniej tak to ma wyglądać. Uruchamia wszelkie znajomości, żeby tylko poprawić swoją sytuację. Nie oszukujmy się, prawnik w tym środowisku nie ma łatwo. Dzięki łapówkom, wychodzi po 6 latach. Można by rzec - w nienaruszonym stanie. Nie ma pieniędzy, pracy. Jest za to żądny zemsty. Nie wybaczy Soni tego, że go wystawiła. Ta jednak wyciąga do niego pomocną dłoń. Chce odkupić swoje winy i pomaga mu stanąć na nogi. Prowadzą razem firmę, ale nie rezygnują też ze swojej okrutnej pasji. Wciąż mordują. Sonia jest w Kubie szaleńczo zakochana, a on robi wszystko by ją omamić. Chce uśpić jej czujność i w końcu zabić. Tylko wtedy będzie się czuł bezpiecznie. To trudne, bo Sonia jest niejako jego uczennicą i zna go naprawdę dobrze. Czy Sobański będzie w stanie zabić? Tę którą zna wszystkie sekrety i która jest tak do niego podobna? No całkiem dobre to było. Zakończenie mnie zaskoczyło. Na pewno sięgnę po kolejną część. 8/10.



3. Nie pozwól jej zostać

Joanne jest świeżo upieczoną mamą. Mieszka na przedmieściach i wiedzie szczęśliwe życie z Richardem i córeczką. Joanne myśli powoli o powrocie do pracy, chociaż na część etatu. Rozgląda się za opiekunką dla małej Evie. Richard wspiera swoją żonę, choć nie jest fanem tego pomysłu. Zmienia jednak zdanie, kiedy odzywa się do niego nastoletnia córka. Chloe jest dzieckiem z poprzedniego związku. Ten skończył się, kiedy była żona popełniła samobójstwo. Chloe trafiła wtedy do szpitala psychiatrycznego, a później odsunęła się od ojca. Dała do zrozumienia, że nie akceptuje nowego związku ojca. Teraz sytuacja się zmieniła. Chloe chce się pojednać i poznać przyrodnią siostrę. Wkrótce oferuje pomoc w opiece nad nią. Wszystko to brzmi cudownie, ale relacja macochy i pasierbicy już od samego początku jest skomplikowana. Dziewczyna robi wszystko, żeby skłócić Joanne i Richarda. O dziwo, ojciec praktycznie od razu staje po stronie córki. Sytuacja robi się napięta. Jo żyje w coraz większym strachu, a mąż zaczyna wmawiać jej problemy psychiczne. Jak jest naprawdę? Nie chcę za wiele zdradzać, ale zakończenie daje mocno do myślenia. Kto w tej relacji był naprawdę tym złym? Sami oceńcie. Leci 10/10!

4. Maybe someday 

Życie Sidney zmienia się w ciągu jednego dnia. W swoje urodziny dowiaduje się, że jej wieloletni chłopak zdradzał ją z najlepszą przyjaciółką. To koniec pewnego etapu. Nie ma się, gdzie podziać. Pomaga jej sąsiad, którego niedawno poznała. Wieczorami grywał na gitarze na balkonie, a Sidney stała się jego anonimową fanką. Przynajmniej tak myślała. Jednak Ridge też zwrócił na nią uwagę. Zauważył, że dziewczyna śpiewa do jego piosenek. Sam właśnie przechodził kryzys twórczy i postanowił nawiązać z nią kontakt. Między tą dwójką zawiązuje się przyjaźń. Ridge pomaga Sidney pozbierać się po rozstaniu i utracie przyjaciółki. Ona w zamian pisze teksty do jego piosenek. Z czasem, dziewczyna się zakochuje. Jednak Ridge od lat jest w szczęśliwym związku. Sidney broni się przed tym uczuciem, bo wie jak bardzo boli zdrada. Nie chciałaby nikogo skrzywdzić, ale relacja przyjacielska to dla niej za mało. Jest to lekka lektura na niedzielne popołudnie. Ciekawym i trafnym pomysłem autorki było pozbawienie głównego bohatera słuchu. Jakoś inaczej się odbiera tę historię. Polecam 8/10. 

To która recenzja Was najbardziej zaciekawiła? 



Read more »
o października 14, 2024 0
Podziel się!
Nowsze posty
Starsze posty
Nowsze posty Starsze posty Strona główna
Subskrybuj: Posty (Atom)

Polecany post

Wiosenne książki? Podsumowanie kwietnia i maja.

Popularne posty

  • No weźże mnie na wycieczkę - pomysły na prezent z okazji Dnia Dziecka [aktualizacja 2023]
     Dzień dziecka zbliża się wielkimi krokami. Z tej okazji mam dla Was kilka propozycji, gdzie można by się wybrać ze swoją pociechą, ale nie ...
  • Styczniowe wyprawy
     Z pierwszego miesiąca w roku staram się wycisnąć jak najwięcej pod względem podróżniczym, bo wyczuwam że luty i marzec mogą mnie trochę zaw...
  • 10 momentów z podróży, czyli podróżnicze podsumowanie roku 2022.
      Przyznam szczerze, że pomysł na podsumowanie tego roku zaczął we mnie kiełkować już w listopadzie. Zaczęłam się zastanawiać, w jakiej form...

Archive

  • ►  2025 (8)
    • ►  cze 2025 (1)
    • ►  maj 2025 (1)
    • ►  kwi 2025 (1)
    • ►  mar 2025 (2)
    • ►  lut 2025 (1)
    • ►  sty 2025 (2)
  • ▼  2024 (25)
    • ►  gru 2024 (2)
    • ►  lis 2024 (2)
    • ▼  paź 2024 (2)
      • 8 miejsc, które musisz sprawdzić na Helu
      • Książki we wrześniu
    • ►  wrz 2024 (3)
    • ►  sie 2024 (2)
    • ►  lip 2024 (3)
    • ►  cze 2024 (1)
    • ►  maj 2024 (1)
    • ►  mar 2024 (3)
    • ►  lut 2024 (3)
    • ►  sty 2024 (3)
  • ►  2023 (37)
    • ►  gru 2023 (3)
    • ►  lis 2023 (2)
    • ►  paź 2023 (2)
    • ►  wrz 2023 (2)
    • ►  sie 2023 (3)
    • ►  lip 2023 (4)
    • ►  cze 2023 (3)
    • ►  maj 2023 (4)
    • ►  kwi 2023 (3)
    • ►  mar 2023 (4)
    • ►  lut 2023 (3)
    • ►  sty 2023 (4)
  • ►  2022 (33)
    • ►  gru 2022 (2)
    • ►  lis 2022 (3)
    • ►  paź 2022 (3)
    • ►  wrz 2022 (4)
    • ►  sie 2022 (3)
    • ►  lip 2022 (3)
    • ►  cze 2022 (2)
    • ►  maj 2022 (3)
    • ►  kwi 2022 (2)
    • ►  mar 2022 (3)
    • ►  lut 2022 (2)
    • ►  sty 2022 (3)
  • ►  2021 (39)
    • ►  gru 2021 (4)
    • ►  lis 2021 (3)
    • ►  paź 2021 (2)
    • ►  wrz 2021 (4)
    • ►  sie 2021 (2)
    • ►  lip 2021 (3)
    • ►  cze 2021 (3)
    • ►  maj 2021 (4)
    • ►  kwi 2021 (4)
    • ►  mar 2021 (3)
    • ►  lut 2021 (4)
    • ►  sty 2021 (3)
  • ►  2020 (5)
    • ►  gru 2020 (5)

Szukaj na tym blogu

Obsługiwane przez usługę Blogger.
Ⓒ 2018 Podróże z książką. Design created with by: Brand & Blogger. All rights reserved.