Marzec był zdecydowanie lepszy pod względem jakości przeczytanych pozycji. Ilościowo wciąż trzymam podobny poziom - teraz udało się przeczytać 8 książek. Poniżej ich lista :


1. Film tak dobry jak książka

Brzmi niemożliwie? Ale to prawda." Zaginioną Dziewczynę" kojarzyłam z urywek filmów i grającego tam Bena Afflecka. Mimo mojej "miłości" do grubych książek, ta pochłonęła mnie do reszty. Do rzeczy - zbliża się 5 rocznica ślubu pozornie udanego związku Amy i Nicka. Rankiem okazuje się, że główna bohaterka zaginęła. Rozpoczyna się śledztwo na szeroką skalę i na jaw wychodzą niewygodne fakty, które stawiają Nicka w roli głównego podejrzanego. Nie zdradzę chyba zbyt wiele jeśli powiem, że nie był to udany związek. Był raczej jedyną iluzją, w której zabrakło rozmowy od samego początku. Amy bardzo wiele poświęciła dla swojego Męża. W książce pojawiają się też urywki jej pamiętnika, który budzi w czytelniku współczucie. Czy słusznie? Cóż, tego już nie zdradzę. Kto nie czytał lub nie oglądał filmu, ten niech się spodziewa wciągającej lektury i zaskakującego zakończenia. Film tak dobry jak książka, nawet M. przyznał że jeden z lepszych jakie ostatnio oglądał. No to, kogo zachęciłam...? ;) dla mnie 10/10




2. Tego się nie spodziewałam

Przede wszystkim po sobie, że przeczytam książkę o Steve Jobsie i będzie mi się podobała! Nastawienie miałam średnie, bo to totalnie nie moja tematyka. To historia o tym, jak sprzedać swój produkt. Napisana w bardzo prosty i lekki sposób. Co wyciągnęłam z tej książki? Jeśli bardzo Ci na czymś zależy, dajesz z siebie to 200% to sukces prędzej czy później nadejdzie. Taki był właśnie Steve. Dbał o swój zespół, po biznesowych spotkaniach wychodził z pracownikami na przysłowiowe piwo. Wiedział kiedy móc wymagać więcej, ale znał też wartość regeneracji i świeżego umysłu. 7/10


3. Nie można być idealnym...

choć nie każdy tę krytykę dobrze przyjmuje. Nieidealna była niestety w tym miesiącu książka jednego z moich ulubieńców- Czornyja. Chodzi o książkę "Rzeźnik". To opowieść o Józefie Cyppku, który zabił wiele osób , a  następnie przerabiał zwłoki i je sprzedawał.  Po Chirurgu, oczekiwałam że ta pozycja będzie równie dobra. Niestety tutaj momentami byłam znudzona. W Chirurgu ciekawym dodatkiem były urywki z akt, cytaty świadków itp. Tu znajdziemy fragmenty listów, dla mnie były one po prostu zbyt długie. Opisy jak zwykle szczegółowe do bólu, więc nie polecam czytać do kolacji. 5/10


4. Wierna do samego końca

będę serii z Chyłką. Nie każda jej część powala mnie na łopatki, niektóre są dla mnie mocno odrealnione. Mimo to, wciąż trwam, bo jestem ciekawa co jeszcze spotka parę prawników. W "Afekcie" mierzą się z obroną pedofila. I znów czytelnik od samego początku (podobnie jak w Zaginionej Dziewczynie) zastanawia się, czy ten facet jest winny. Dobre serce podpowiada Ci, że przecież jest nadzieja. Dla Chyłki to niesłychanie trudny przypadek, bo sama doświadczyła przemocy seksualnej. Czy udźwignie ten temat? Ile ją to będzie kosztowało? I jak to wpłynie na jej relację z Kordianem? A wpłynie na pewno. Dużo zwrotów akcji i momentami tak bardzo ludzkich dialogów. Daję 8/10 i czekam na następną.




5. Czy jestem wysoko wrażliwa?

To pytanie zadałam sobie w tym miesiącu kilka razy. Po książkę Pawła Tkaczyka "Narratologia" sięgnęłam z polecenia w celu rozwijania swojego warsztatu pisarskiego, a tym samym bloga. Pierwsze co mnie zdziwiło, to cena - 50 zł. No kurczę, trochę dużo. W tej cenie mam dwie książki Czornyja z empik.com. Pomyślałam, że musi być świetna skoro tyle kosztuje. Nie znajdziemy tu jednak praktycznych wskazówek dotyczących bloga, ale raczej porady jak tworzyć historię. Ludzie lubią czytać historię, utożsamiać się bohaterami. Bardzo mnie zaciekawił rozdział o Archetypach. W wielu opowieściach, filmach, odnajdujemy różne rolę - mędrca, władcy, opiekuna, buntownika, czarodzieja. Autor pokazał to na konkretnych przykładach z filmów, czy książek. Nie do końca tego się spodziewałam po tej pozycji, ale wiem, że dużo prawdy jest w tym poradniku. Ludzie lubią historię. Potwierdzeniem jest odbiór mojego poprzedniego posta o wspomnieniach (kto nie czytał, to zapraszam tu). Zatem z tej książki wyciągnęłam bardzo cenną lekcję. 7/10


A teraz dlaczego pomyślałam o tej wrażliwości. W rozdziale poświęconym emocji, znalazłam krótką historię, która bardzo poruszyła moje serce. Jeśli chcecie, zerknijcie, ale miejcie pod ręką chusteczki. Link 
tutaj. Przeczytaliście? Historia jest zmyślona, nie było żadnego Pana Edwarda, ale czy właśnie nie o emocje - smutku, złości, wzburzenia chodzi autorowi?

Czy jestem wysoko wrażliwa? Cóż, tego nie wiem. Mogłabym przeczytać o tym jakąś książkę, ale dziś wiem, że długo traktowana przeze mnie wrażliwość jako zarówno wada i zaleta, dziś jest zaletą. 

A jak Wam upłynął czytelniczy marzec?

10 komentarzy:

  1. Uwielbiam Twoje czytelnicze podsumowanie miesiąca, jest świetne! I już wiem, po jaką książkę bym chciała sięgnąć- zdecydowanie po pierwszą pozycję z listy:) Widzę, że mamy podobne odczucia co do "Chirurga", mnie mocno zawiodła ta książka, bo za mało akcji, za dużo przynudzania. Ale chyba jestem za mało wrażliwa (albo naczytałam się już dużo podobnych historii), bo mnie jakoś te morderstwa nie obrzydzały aż tak, żeby sobie odmówić jedzenia �� I u mnie też czytelniczy marzec był lepszy niż luty, chociaż i tak bez szału- tylko 4 książki na koncie :( oby kwiecień był lepszy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kwiecień na pewno będzie lepszy, bo już mam kilka pozycji które mogę Ci pożyczyć 😁 bardzo się cieszę że podsumowania się podobają, ja jeszcze nie mogę się do nich przekonać 🤔a Ty jak zawsze czujna!❤️

      Usuń
    2. Bo jestem Twoją najwierniejszą fanką! :D

      Usuń
    3. Zdaję sobie z tego sprawę ❤️♥️♥️🌷

      Usuń
  2. Zaciekawiłaś mnie tą Zaginioną dziewczyną, bo dawno oglądałam ten film, więc na pewno niewiele szczegółów pamiętam, a skoro mówisz, że film tak dobry jak książka to na pewnk zapiszę na mojej długiej liście "do przeczytania". A z tym Steve Jobsem to faktycznie zaskoczyłaś 😀
    Ps. Piękne tulipany 😍🌷⚘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak obie wiemy, Ty nie zawsze pamiętasz zakończenia więc śmiało możesz przeczytać ta książkę 🤣😋 bardzo dziękuję ❤️❤️❤️

      Usuń
  3. Nawiązując do książki o Steve Jobs'ie i odnosząc się do Twojego opisu - faktycznie, zaskoczyłas. Tym bardziej jestem zdumiona pozywna recenzja, gdyż w ostatnim czasie mialam okazje wzbogacić swoja wiedzę o tym człowieku i niestety na pozytywnym nastawieniu sie skończyło. Wpadłam na film o
    Steve proponowany przez Netflix. Niestety, film bardzo mnie rozczarował i był mocno przeciętny. Po przeczytaniu Twojego wpisu mam przemyślenie, ze mogłam zacząć od książki. :) aha! I jeszcze jedno.... Może jakiś wpis o ostatnio obejrzanych filmach, z krótkimi recenzjami? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem ciekawa tego filmu, ja pierwszy raz sięgnęłam po taka tematykę i bardzo mi się podobał lekki język i to że taką strategię można przenieść nawet prowadząc bloga w kategorii Twojego produktu. :) To jest moje postanowienie na kwiecien-wiecej filmów. Obejrzałam w tym roku (!!) moze 3,4. Także zmotywuję się i może znajdę jakieś perełki. :)

      Usuń
  4. Zaginiona dziewczyna - super film :) reszty książek nie znam, kiedyś zaczęłam czytać biografię Steva Jobsa ale poddałam się (chyba dlatego, że zaczęłam czytać po ang ale okazała się za ciężka) kiedyś do niej napewno wróce, a może właśnie wybiorę tą wersję którą polecasz :)
    P.S. piękne żólte tulipany 😍

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta książka,która czytałam powinna Ci się spodobać :) także polecam a potem jak się wkrecisz dalej w temat,to można szukać jeszcze. Dziękuję ♥️

      Usuń